W rozmowie z Fakt24.pl Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych powiedział, że sprawa publikacji dokumentów jest znana Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jednak nie chciał jej komentować. Z kolei w rozmowie z Polską Agencją Prasową kilka godzin później przyznał, że „ABW prowadzi wstępną analizę sytuacji”.
Wałęsa publikuje skany
Sprawa, którą zainteresowała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego dotyczy opublikowanego przez byłego prezydenta 30 kwietnia skanu dokumentu Urzędu Ochrony Państwa, które do szefa Urzędu Ochrony Państwa Andrzeja Milczanowskiego skierował kapitan Andrzej Hodysz, szef Delegatury UOP w Gdańsku. Załącznikami do pisma były materiału dotyczące transakcji kupna przez Biuro Studiów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (ministerialnego organu zajmującego się inwigilacją oraz walka z opozycją demokratyczną w latach 80. – red.) działki w gminie Sulęczyno, by prowadzić kontrolę operacyjną Lecha Wałęsy.
Po publikacji skanu przez Lecha Wałęsę za pośrednictwem Twittera głos zabrał historyk, biograf byłego prezydenta, a zarazem dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i członek kolegium IPN, Sławomir Cenckiewicz. Badacz zasugerował, że Lech Wałęsa opublikował dokument niezgodne z prawem. „Gdzie jest państwo prawa?” – pytał.
Czytaj też:
Lech Wałęsa złamał prawo? Sławomir Cenckiewicz pisze o „prywatnej kolekcji” byłego prezydenta