Niemiecki dziennik o prezydencie Dudzie: Marionetka się usamodzielnia

Niemiecki dziennik o prezydencie Dudzie: Marionetka się usamodzielnia

Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / fot. Jakub Gruca
Na łamach niemieckiego dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” ukazał się artykuł poświęcony ostatnim aktywnościom prezydenta Andrzeja Dudy. Tekst został opatrzony tytułem „Marionetka się usamodzielnia”.

Tekst „Marionetka się usamodzielnia” autorstwa Konrada Schullera ukazał się na łamach dziennika Frankfurter Allgemeine Zeitung. Zdaniem dziennikarza ostatnie miesiące działalności Andrzeja Dudy wskazują, że zaszła jakaś zmiana w postępowaniu prezydenta. „Nagle nie jest on już tylko miły. Nagle pojawia się - rzadko, ale jednak - na jego ustach słowo »nie« i czasem wygląda to prawie tak, jakby rzeczywiście robił to, co chce. Jakby sznurki, którymi Kaczyński steruje swoimi marionetkami, poplątały się” – napisał Schuller. Wymianę listów między prezydentem a szefem MON dotyczącą stanu polskiej armii dziennikarz określił mianem „starcia z Lordem-strażnikiem pieczęci konserwatywnych ultrasów, nieprzeniknionym, posępnie ekscentrycznym ministrem obrony Antonim Macierewiczem”.

Na poparcie swoich tez autor przytacza m.in. zmiany personalne w Pałacu Prezydenckim (np. powołanie Krzysztofa Łapińskiego na stanowisko rzecznika). Dziennikarz ocenił nowego rzecznika prezydenta jako „jednego z nielicznych polityków PiS, którzy czasami odważają się wyrazić wątpliwości co do generalnej linii i którzy ztego powodu w politycznej Warszawie należą do gatunków zagrożonych wyginięciem”.

W opinii niemieckiego dziennikarza „prezydent próbuje wybić się na niezależność, o czym świadczy pomysł zorganizowania referendum konstytucyjnego, co wywołało konsternację w szeregach Prawa i Sprawiedliwości”. „Kaczyński pogrążył się w groźnym milczeniu. Wtajemniczeni mówią, że pomimo jego oczu i uszu, które są wszędzie, został zaskoczony i siedzi teraz wściekły w swojej twierdzy” – czytamy w artykule, który ukazał się na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Zdaniem autora publikacji „wiele mówiący był też dobór słów prezydenta, który powiedział, że w 2015 roku wybrało go 9 mln Polaków, a więc ma silny mandat, by zapoczątkować taką debatę”. „Duda nigdy jeszcze nie mówił z poczuciem własnej wartości o swoim wielomilionowym poparciu, a tym bardziej nie wobec prezesa, który po swojej porażce w wyborach prezydenckich w 2010 nie odważył się samemu kandydować” – podsumował Schuller.

Czytaj też:
Sondaż: Jest ktoś, kto może wygrać z Dudą. To nie Donald Tusk

Źródło: Deutsche Welle