Nowe informacje o stanie zdrowia Zbigniewa Wodeckiego. Pojawiły się kolejne komplikacje

Nowe informacje o stanie zdrowia Zbigniewa Wodeckiego. Pojawiły się kolejne komplikacje

Zbigniew Wodecki
Zbigniew WodeckiŹródło:Newspix.pl / ALEKSANDER MAJDANSKI
W czwartek informowaliśmy, że Zbigniew Wodecki został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej po tym, jak doznał udaru po przeprowadzonej operacji wszczepienia by-passów. Jak informuje dziennik „Fakt” artysta musi dodatkowo zmagać się z zapaleniem płuc.

Dziennik podkreśla, że gdy tylko specjaliści zdiagnozowali u muzyka zapalenie płuc, od razu podali Zbigniewowi Wodeckiemu odpowiednie leki i sytuację udało się opanować. Przy łóżku artysty na zmianę czuwają jego bliscy. W szpitalu pojawiają się jego córki - Kasia i Asia, oraz żona Krystyna.

Muzyk przeszedł w piątek operację wszczepienia by-passów umożliwiających prawidłowe ukrwienie serca. Jak informuje dziennik „Fakt”, poszła ona zgodnie z planem i jeszcze a niedzielę muzyk czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Jego stan drastycznie pogorszył się w poniedziałek. Jak się okazało, Wodecki przeszedł udar mózgu. „Fakt” pisze, że muzyk wprowadzony został w stan śpiączki farmakologicznej. Rodzina przebywająca u boku Wodeckiego na oddziale intensywnej terapii, puszcza artyście muzykę jego ulubionych kompozytorów: Johanna Sebastiana Bacha i Wolfganga Amadeusa Mozarta.

Wiosną muzyk wyruszył w wielką jubileuszową trasę koncertową z okazji 40-lecia pracy. Najbliższe wydarzenia zostały jednak odwołane ze względu na stan zdrowia artysty. Z informacji dziennika wynika, że w czwartek stan artysty był stabilny.

Muzyka kosztem zdrowia

W 2015 roku muzyk informował w rozmowie z magazynem „Życie na gorąco”, że ma migotanie przedsionków i lekką rozedmę płuc. – Te dolegliwości zawdzięczam graniu na trąbce, która jest bardzo ciężkim instrumentem dętym. Gram nieregularnie. Jak wychodzę na scenę, to adrenalina, która nagle zaczyna się wytwarzać, powoduje, że czasem ponad rozsądek trzymam dźwięk na górze, żeby się trochę popisać, co niestety, dzieje się kosztem zdrowia – mówił.

Nie tylko „Pszczółka Maja”

Zbigniew Wodecki jest piosenkarzem, instrumentalistą (skrzypce, trąbka, fortepian), kompozytorem, aktorem i prezenterem telewizyjnym. Znany z przebojów „Chałupy Welcome to”, „Lubię wracać tam, gdzie byłem”, „Zacznij od Bacha”, „Opowiadaj mi tak” i „Izolda”, jak również dzięki polskim wersjom utworów z filmów animowanych Pszczółka Maja oraz Rudolf czerwononosy Renifer.

Pierwotnie, od końca lat 60., związany z kabaretami Piwnica pod Baranami i Anawa, a także z orkiestrą symfoniczną Polskiego Radia i Krakowską Orkiestrą Kameralną. W latach 1968–1973 akompaniował Ewie Demarczyk.

W 1972 roku zadebiutował jako piosenkarz na festiwalu w Opolu. Odniósł sukcesy na wielu festiwalach (Rostock, Praga, Słoneczny Brzeg – nagroda za wykonanie piosenki bułgarskiej w 1984 roku, Sopot). Występował w kabarecie z Zenonem Laskowikiem.

Źródło: Fakt / wprost.pl