W środę 28 lutego poseł PO Paweł Olszewski pokazał w Sejmie fotografie przedstawiające Macieja Wąsika, zastępcę ministra koordynatora ds. służb specjalnych. Polityk na zdjęciach z 2004 roku został uchwycony w momencie pocałunku z innym mężczyzną. Olszewski pytał w tym kontekście o orientację Wąsika i jego dostęp do tajnych dokumentów.
– Ja nie wnikam, kim jest ten pan. Następnego dnia, jak wskazują na to daty, panowie już w negliżu się do siebie tulą. Nie wiem, czy to ten sam pan, ale na pewno nie ta sama impreza – mówił Olszewski. – Czy ze względu na to, że tego typu zdjęcia mogą wywoływać podatność na szantaż ze strony grup przestępczych, czy ze strony obcych służb, ministrowi Wąsikowi zostały cofnięte poświadczenia bezpieczeństwa? – pytał. Podkreślał później na Twitterze, że nie przeszkadza mu żadna orientacja, a dba jedynie o bezpieczeństwo państwa.
Czytaj też:
Temat „niewyjaśnionych powiązań” polityków PiS z Jakubem R. pojawi się na obradach Sejmu
Swoje pytania zadawał podczas trwającego w Sejmie wysłuchania informacji, o którą wnioskowała PO. Sprawa dotyczyła „niewyjaśnionych dotąd powiązań ministra koordynatora służb specjalnych, jego zastępcy oraz szefa CBA z osadzonym w areszcie śledczym byłym wiceszefem Biura Gospodarki Nieruchomości w Urzędzie m.st. Warszawy”.
Odpowiedź Wąsika
W czwartek 1 marca Maciej Wąsik odniósł się na Twitterze do sugestii polityka Platformy Obywatelskiej dotyczących rzekomego homoseksualizmu polityka PiS. „To uderzenie nie tylko we mnie, ale przede wszystkim w moją rodzinę. Posłużono się przy tym wyrwanymi z kontekstu zdjęciami sprzed kilkunastu lat z prywatnej imprezy imieninowej mojego kolegi z liceum i ze studiów – Marcina Rudnickiego, który zresztą jest ze mną na zdjęciu. To przekroczenie wszelkich dopuszczalnych norm debaty publicznej” – oceniał. Wąsik stwierdził też, że całą sprawę uważa za zemstę i zapowiedział konsekwencje prawne wobec każdego, kto będzie rozpowszechniał sugestie posła Olszewskiego.