Galeria:
Monika Miller, wnuczka Leszka Millera
– Cześć dziadek. Tak sobie myślałam ostatnio, czy byłaby możliwość, żebyś umówił mnie z synem Jarosława Gowina? – zapytała Monika Miller w rozmowie ze swoim dziadkiem.
– Z kim? Dlaczego akurat z synem Jarosława Gowina? – zapytał zmieszany Leszek Miller.
Monika Miller zapewniła wtedy, że syn Gowina okazał się "bardzo fajną osobą". Jej dziadek nie dawał jednak za wygraną. – A czy ty się z nim w ogóle widziałaś? Widziałaś go na pewno? Podrywał cię? – pytał Miller. – Ja znam ojca, nie znam młodego Gowina. On się zapyta, czy wyście się poznali. Ja to muszę wiedzieć, Monia. Fajny z niego chłopak? – nie dawał za wygraną Miller. – Wiesz, ja mogę zadzwonić do jego ojca jutro, on się na pewno ciężko zdziwi. Zapytam się, czy może mi dać telefon swojego syna, bo moja wnuczka chce do niego zadzwonić. Tak może być? – pytał Miller. Monika Miller zgodziła się na tę wersję.