W środę 27 kwietnia znowelizowano ustawę o IPN. Dokument najpierw został w błyskawicznym tempie przyjęty przez Sejm i Senat, a później podpisany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Głównym założeniem nowelizacji ustawy o IPN jest odejście od karania za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy. Chodzi o uchylenie art. 55a, który grozi m.in. więzieniem za przypisywanie publicznie i wbrew faktom polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność m.in. za zbrodnie popełnione przez hitlerowskie Niemcy.
„Ta droga będzie trudna”
Jarosław Kaczyński na antenie „Sygnałów dnia” Polskiego Radia powiedział, że „nowelizacja ustawy o IPN jest ruchem w stronę ograniczania obrażania Polski”. – Przez wiele, wiele lat trwała akcja dyfamacyjna, obrażająca Polaków, zupełnie odmieniająca sens II wojny światowej. Dzisiaj rozpoczęliśmy drogę w drugą stronę i sądzę, że ta droga będzie jeszcze trudna i „pod górę” – ocenił prezes PiS.
Polityk skomentował także fakt podpisania wspólnej deklaracji przez premierów Polski i Izraela. – Gdyby odwołano przepisy bez deklaracji, można by było mówić o uleganiu naciskom. Ta deklaracja może mieć podstawowe znaczenie. To swego rodzaju dowód: mówicie tak, a państwo izraelskie deklaruje, czyją winą był Holokaust i kto za to odpowiada – powiedział Kaczyński. – Ta deklaracja może mieć wręcz znaczenie procesowe. Może być podstawa do wytaczania procesów za używanie sformułowania „polskie obozy”. Takie procesy były wytyczane i wygrywane – dodał.
Wspólna deklaracja
Przypomnijmy, w deklaracji podpisanej przez Mateusza Morawieckiego i Benjamina Netanjahu zaznaczono, że oba rządy nie zgadzają się „na działania polegające na przypisywaniu Polsce lub całemu narodowi polskiemu winy za okrucieństwa popełnione przez nazistów i ich kolaborantów z różnych krajów”.
„Opowiadamy się za swobodą wypowiedzi na temat historii oraz wolnością badań nad wszystkimi aspektami Holokaustu, tak aby mogły być one prowadzone bez żadnych obaw o przeszkody prawne, między innymi przez studentów, nauczycieli, badaczy, dziennikarzy, jak również z całą pewnością przez Ocalonych i ich rodziny — nie będą oni podlegali odpowiedzialności prawnej z tytułu korzystania z prawa do wolności słowa i wolności akademickiej w odniesieniu do Holokaustu” – czytamy w dokumencie.
Czytaj też:
Prezydent Duda zaproszony do Izraela. „Chcemy budować silne relacje”