O tym zdarzeniu poinformowała katowicka „Wyborcza”. W sobotę 18 sierpnia tuż przed godziną 11 do lasu w rejonie ulicy Katowickiej wjechał samochodem 24-latek. Wcześniej zgłoszono, że na tym terenie odbywa się polowanie. Kierowca auta miał otwarte okna. Nagle został postrzelony. Jak przekazała w rozmowie z dziennikiem Agnieszka Semik z Komendy Miejskiej Policji w Tychach, 24-letni mężczyzna został draśnięty w szyję kawałkami śrutu.
Sam zadzwonił na policję
Kierowca samochodu zadzwonił na policję. Na miejsce zdarzenia przyjechali funkcjonariusze, którzy wezwali także pogotowie ratunkowe, by lekarze upewnili się, czy obrażenia 24-latka zagrażają jego zdrowiu lub życiu. Wstępne oględziny nie wykazały poważnych obrażeń. Przekazano jedynie, że mundurowi prowadzą śledztwo. Chcą ustalić, czy teren, na którym odbywało się polowanie, został odpowiednio oznakowany.
Przypomnijmy, sezon polowania na kaczki rozpoczął się 15 sierpnia i potrwa do 23 grudnia. W tym czasie myśliwi mogą strzelać do głowienek, czernic, cyraneczek i krzyżówek.
Czytaj też:
Wnuczek znęcał się nad swoim 89-letnim dziadkiem. 27-latek jest już w rękach policji