Dworczyk skomentował decyzję ZNP i FZZ. „Mam nadzieję, że to nie jest prawda”

Dworczyk skomentował decyzję ZNP i FZZ. „Mam nadzieję, że to nie jest prawda”

Michał Dworczyk
Michał Dworczyk Źródło: Newspix.pl / TEDI
Wtorek upłynął pod znakiem manifestacji nauczycieli oraz istotnego spotkania Rady Dialogu Społecznego. Związkowcy zadecydowali, że nie wezmą udziału w zaproponowanych przez premierach obradach okrągłego stołu na temat oświaty. Odniósł się do tego szef KPRM Michał Dworczyk.

– Wobec bardzo nieznanej, niejasnej i zupełnie nam nie wyjaśnionej formuły dotyczącej obrad okrągłego stołu, kierownictwo Związku Nauczycielstwa Polskiego zdecydowało, że nie weźmie udziału w tych obradach – powiedział Sławomir Broniarz cytowany przez polsatnews.pl. Podobną decyzję po spotkaniu prezydium Rady Dialogu Społecznego podjęło FZZ.

Centrale związkowe „same wykluczają się z dialogu”?

Co na to Michał Dworczyk? – Mam nadzieję, że to nie jest prawda, że emocje, które wzięły chwilowo górę opadną i spotkamy się w piątek przy okrągłym stole – podkreślił szef KPRM. Dodał, że nieobecność ZNP i FZZ przy okrągłym stole oznaczałaby, że „centrale związkowe same chcą wykluczyć się z dialogu na temat przyszłości oświaty polskiej, same chcą odciąć się od rozmów na temat uczniów, sytuacji nauczycieli”.

Szef KPRM ocenił, że protest pracowników oświaty „wypływa z autentycznej potrzeby wzrostu wynagrodzeń”. – Ale nie wystarczy dosypać pieniędzy do systemu, musimy przygotować nowy model oświaty, nową umowę społeczną: rząd – samorząd – nauczyciele – podsumował.

Jak mają wyglądać obrady?

Przypomnijmy, jeszcze przed świętami Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w piątek 26 kwietnia odbędzie się tzw. okrągły stół w sprawie zmian w systemie edukacji. Premier powiedział podczas konferencji prasowej, że w rozmowach wezmą udział wylosowane reprezentacje rodziców, a także eksperci, pedagodzy, wychowawcy, nauczyciele, związkowcy i przedstawiciele opozycji. – Wstępnie proponujemy rozmowy w czterech obszarach: uczniowie, nauczyciele, jakość edukacji i kształcenia oraz nowoczesna szkoła, czyli odpowiadająca wymogom drugiej, a za chwilę trzeciej dekady XXI w – zapowiedział szef rządu.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że chciałby, aby wyniku tego okrągłego stołu wszyscy byli wygrani, żeby nie było tak, że strona rządowa, związkowcy, nauczyciele w jakiś sposób triumfują. – Nie o to tutaj chodzi. Nam chodzi o jakość polskiej edukacji na lata do przodu. Chcemy, żeby była to jakościowa zmiana. Płace są bardzo ważne, wynagrodzenia całościowe są bardzo ważne, ale najważniejsi są przecież ludzie: uczniowie, nauczyciele, rodzice, jednostki wspomagające – przekonywał premier.

Czytaj też:
Grzegorz Schetyna: Trzeba skończyć ten strajk, panie prezesie Kaczyński

Źródło: TVP Info