Bartłomiej Chmielowiec argumentuje, że „podnoszenie poziomu świadomości na temat praw pacjenta jest niezwykle istotne, ponieważ osoby, które znają swoje prawa, mają szansę dostrzec pewne nieprawidłowości i w porę na nie zareagować”. Wyjaśnia, że bezpośrednie rozmowy z pacjentami wskazują na to, iż jeżeli chcą oni uzyskać niezbędne świadczenia zdrowotne, czują się zagubieni i zdezorientowani. „Pacjenci nie zawsze rozróżniają świadczenia publicznej i prywatnej opieki zdrowotnej. Nie wiedzą, że zobowiązani są do pozyskania skierowań, często nie znają podstawowych zasad ubezpieczenia zdrowotnego” – zaznacza.
Rzecznik Praw Pacjenta zwrócił też uwagę na niepokojące statystyki dotyczące chorób układu krążenia, a także innych schorzeń, uznanych za choroby cywilizacyjne. „Dlatego tak istotną rolę w życiu każdego człowieka pełni profilaktyka” – tłumaczy. „Wymagając określonych zachowań zdrowotnych od obywateli, należy stworzyć narzędzie do przekazywania usystematyzowanej wiedzy, co skutkować będzie w przyszłości – lepszą jakością życia nowych pokoleń pacjentów” – wyjaśnia. Jak miałyby wyglądać lekcje z przedmiotu „wiedza o zdrowiu”? „Przykładowy program może obejmować informacje z zakresu zdrowia publicznego, medycyny, dietetyki i prawa” – czytamy.
Ministrowie mają teraz 30 dni, aby odpowiedzieć na wystąpienie rzecznika.
Czytaj też:
Seniorze! Masz mały biceps? Możesz szybciej umrzeć