Taco Hemingway w „New York Times”: Zakaz aborcji to kolejny krok w złym kierunku

Taco Hemingway w „New York Times”: Zakaz aborcji to kolejny krok w złym kierunku

Taco Hemingway
Taco Hemingway Źródło:Instagram / tacohemingway
Taco Hemingway udzielił wywiadu amerykańskiemu dziennikowi „New York Times”. Opowiedział o pogróżkach, jakie dostawał po premierze „Polskiego tanga” i skrytykował dążenie do zakazu aborcji.

Taco Hemingway zrobił wyjątek dla „New York Timesa” i udzielił pierwszego od 2015 roku wywiadu. Raper stwierdził, że rodzice nie wybaczyliby mu, gdyby odmówił tak znanemu dziennikowi. Dodał jednak, że nie ma wątpliwości, iż jego słowa przez część prawicowych mediów zostaną potraktowane jako donoszenie na Polskę poza granicami kraju.

W lipcu, przed wyborami prezydenckimi muzyk opublikował w mediach społecznościowych swój najnowszy singiel „Polskie Tango”. W teledysku do utworu pojawiła się plansza z charakterystycznym układem ośmiu gwiazdek, która przez przeciwników partii rządzącej odczytywana jest jednoznacznie. – Albo robiłem albumy o imprezowaniu, albo robiłem je o tym, jak mam dość imprezowania i chciałem odzyskać swoje dawne życie. Pomyślałem, że powinienem to zmienić. Wplątałem się w politykę. To nie było przyjemne – stwierdził Filip Szcześniak w rozmowie z Alexem Marshallem. Muzyk przyznał, że „Polskie Tango” wywołało tak wiele kontrowersji, że usłyszał nawet groźby. Dodał, że dokonał autocenzury "Polskiego tanga", zmieniając dwa wersy i usuwając z tekstu nazwiska polityków, ponieważ nie chciał, aby przesłoniły one przesłanie utworu.

Taco Hemingway: Rozpiera mnie duma, gdy widzę, co się dzieje w Polsce

W wywiadzie dla „New York Times” Taco Hemingway skomentował także wyrok TK ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego. – To okropne. To kolejny krok w złym kierunku dla Polski. Patriotyczne jest wskazywanie na wszystkie wykroczenia partii rządzącej i nadzieja na lepszą przyszłość. Niepatriotyczne byłoby właśnie akceptowanie wszystkiego, jak leci – powiedział.

Wcześniej raper napisał w mediach społecznościowych, że „rozpiera go duma”, gdy widzi, co się dzieje w Polsce. „Mowa nie o rządzących rzecz jasna, ale o reakcji społeczeństwa na ostatnie wydarzenia. Głęboko wierzę, że za jakiś czas będziemy to wszystko wspominać jak jakiś bardzo długi, bardzo zły sen. Patrząc na nastroje społeczne, koniec jest już bliżej niż dalej. Bądźcie bezpieczni, miejcie oczy dookoła głowy, krzyczcie, maszerujcie, śpiewajcie, skandujcie. Przypomnijcie rządzącym, że patrzymy im na ręce” – zachęcał.

Czytaj też:
Wiceminister sprawiedliwości: Nawet osiem lat więzienia dla organizatorów protestów

Źródło: New York Times