Przypomnijmy, obecnie p.o. Głównego Inspektora Sanitarnego jest Krzysztof Saczka, który zarzuca dr. Pawłowi Grzesiowskiemu, że ten wprowadza w błąd opinię publiczną nieprawdziwymi i niepotwierdzonymi informacjami na temat COVID-19 i oczerniania m.in. Inspekcję Sanitarną – podawała „Gazeta Wyborcza”.
Doniesienia „GW” potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Wojciech Maksymowicz, a następnie sprawę skomentował sam zainteresowany. „Szanowni Państwo, w związku z dzisiejszą wypowiedzią prof. Maksymowicza, potwierdzam, że wpłynęła skarga na moją osobę do Naczelnej Izby Lekarskiej, która będzie procedowana przez Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej zgodnie z procedurą, w związku z tym nie mogę jej komentować” – pisał na Twitterze dr Grzesiowski.
Prof. Maksymowicz o sprawie dra Grzesiowskiego: Skandal do sześcianu
Do sprawy powrócono we wtorek 6 kwietnia na antenie TVN24. – To jest skandal do sześcianu, kompromitacja – podkreślił prof. Maksymowicz, który pojawił się w „Kropce nad i”. Minister zdrowia w rządzie Jerzego Buzka stwierdził również, że Saczka jest „złym narzędziem w miejscu, gdzie powinien być lekarz specjalizujący się w zdrowiu publicznym”.
Prowadząca program Monika Olejnik zaczęła więc dopytywać, dlaczego to Saczka przejął obowiązki po Jarosławie Pinkasie. Prof. Maksymowicz nazwał taką decyzję „fałszywą optyką ministra Niedzielskiego”. – To jest bardzo zła decyzja – stwierdził. – Mogę jedynie ubolewać nad tym. Szkoda dobrych fachowców w sanepidzie, ponieważ oni nie są w stanie rozdwoić się, by spełnić oczekiwania – dodał.
Czytaj też:
RMF FM: Policja chce ukarania wiceministra Warchoła za brak maseczki