Przypomnijmy, że na polsko-białoruskiej granicy od wielu dni trwa kryzysowa sytuacja. Jak informowaliśmy kilka miesięcy temu, reżim Łukaszenki prowadzi wojnę hybrydową, polegającą na przerzucie migrantów z Iraku na Białoruś. Następnie osoby te przewożone są pod granicę z Litwą i Polską. Celem reżimu Łukaszenki jest wywarcie presji na Unii Europejskiej i swego rodzaju zemsta za sankcje, które Unia nałożyła na Białoruś po porwaniu samolotu z Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie.
Od przeszło 20 dni na polsko-białoruskiej granicy w Usnarzu Górnym koczuje grupa migrantów, która jest pilnowana przez białoruskich pograniczników. Nie mogą oni ani wrócić na Białoruś, ani przejść przez polską granicę, Na odcinku granicznym odnotowywana jest również coraz większa liczba nielegalnych przekroczeń.
MON: Do tej pory powstało 15 km ogrodzenia
Z tego powodu, w zeszły poniedziałek, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował o planach utworzenia ogrodzenia z zasieków z drutu kolczastego na polsko-białoruskiej granicy. Jak wynika z najnowszego komunikatu MON, ogrodzenie liczy już 15 km. Zasieki tworzą funkcjonariusze Straży Granicznej i wojsko. Na granicę rozdysponowano około 2000 żołnierzy – wyjaśnia MON.
Ogrodzenie zaczęto instalować tydzień temu nieopodal wsi Zubrzyca Wielka w woj. podlaskim. Płot graniczny składa się z trzech warstw drutu kolczastego. Ostateczne wysokość ogrodzenia ma sięgać 2,5 metra. Pod płotem leżą również dodatkowe zasieki, które mają utrudnić podejście do samego ogrodzenia. We wtorek 31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki poinformował z kolei, że do prezydenta wpłynął wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego na 30 dni. Stan wyjątkowy ma obowiązywać na terenach przygranicznych woj. podlaskiego i lubelskiego.
Czytaj też:
Incydent na granicy polsko-białoruskiej. Jest decyzja sądu ws. aresztu dla 13 osób