Kłótnia między ratuszem a rządem o punkty recepcyjne i pomoc Ukraińcom w Warszawie mogła wybuchnąć przez brak komunikacji między prezydentem a wiceprezydent stolicy. – W Platformie ludzie są załamani, bo Trzaskowski zrobił zarządzającą kryzysem wiceprezydent od kultury, która organizacyjnie nic nie ogarnia. Ale ma tę zaletę, że jest z jego dworu – mówi nasz informator.
Rafał Trzaskowski w czwartek rano najpierw w Radiu Zet, a potem na Twitterze twierdził, że rząd za mało pomaga przy przygotowaniach punktów recepcyjnych dla Ukraińców. Prezydent stolicy na antenie radia mówił: „Rząd zrobił sobie centra recepcyjne na granicy, natomiast w Warszawie tak naprawdę działamy wyłącznie my”.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.