Premier: Potomkowie niszczycieli i zbrodniarzy, dzisiejsi Niemcy, muszą zdać sobie z tego sprawę

Premier: Potomkowie niszczycieli i zbrodniarzy, dzisiejsi Niemcy, muszą zdać sobie z tego sprawę

Premier Mateusz Morawiecki przemawia na uroczystości przed pomnikiem „Polegli – Niepokonani”
Premier Mateusz Morawiecki przemawia na uroczystości przed pomnikiem „Polegli – Niepokonani” Źródło:PAP / Paweł Supernak
– Potomkowie niszczycieli i zbrodniarzy, dzisiejsi Niemcy, muszą zdać sobie sprawę, że bez faktycznego zadośćuczynienia nie może być mowy o zamknięciu tej karty historii – powiedział premier Mateusz Morawiecki w czasie uroczystości z okazji 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

W poniedziałek przypada 78. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. O godz. 17, w godzinę W, jak co roku w Warszawie i wielu miejscach w Polsce zawyły syreny w hołdzie powstańcom. Z kolei po godz. 18 rozpoczęły się uroczystości przy pomniku Polegli-Niepokonani na Cmentarzu Powstańców na Woli, gdzie znajdują się prochy ponad 50 tys. mieszkańców stolicy i powstańczego wojska.

78. rocznica Powstania Warszawskiego. Uroczystości na Woli

W czasie uroczystości głos zabrał premier – Przed 100 laty przyszło na świat pokolenie, które urodziło się po 123 latach niewoli w wolnej Polsce. Oni znali tylko wolną Polskę, innej nie chcieli znać. Dla nich ofiara krwi była oczywista, a ich przykład jest dla nas wielkim zobowiązaniem – mówił. Szef rząd podkreślał, że „czuje to zobowiązanie, ten obowiązek, ten ciężar na rządzie Rzeczypospolitej Polskiej, aby nie tylko dbać o pamięć, ale o prawdę o tamtych czasach, prawdę walki o wolność, o niepodległość, o dobro, o pokój i nieść ją także w przyszłość”. – Powstańcy Warszawy i cała ludność, która wtedy w ogromnej większości pomagała to dla nas drogowskaz wytyczający drogę w przyszłość. To powstanie jest powstaniem całej Polski. Ono należy do całej Polski, do historii Europy, do historii świata – mówił Morawiecki.

Premier mówił też o „bestialstwie i barbarzyństwie Niemców”. – Jest po dziś dzień wielkim, niezmazanym wyrzutem sumienia Niemiec. Nie wolno o tym zapominać. Nie wolno udawać, że tego nie było – zaznaczył.

Premier: Bez faktycznego zadośćuczynienia nie może być mowy o zamknięciu tej karty historii

– Dziś stajemy wobec pytania, czy te straszne ofiary, które zostały poniesione, mogą być zamkniętą kartą historii? Ja odpowiadam na to pytanie: nie. Nie mogą, bo historia i tamte karty zapisywane przez Niemców mają konkretny wymiar. (...) Potomkowie niszczycieli i zbrodniarzy, dzisiejsi Niemcy, muszą zdać sobie sprawę, że bez faktycznego zadośćuczynienia nie może być mowy o zamknięciu tej karty historii. Jakakolwiek sprawiedliwość, prawda o tamtym czasie, odbudowa wspólnego dobra i pojednanie musi łączyć się z elementarną sprawiedliwością, a ta z kolei z rozliczeniem tamtych okrutnych zbrodni – wskazał premier. – Nie możemy zapominać o nierozliczonych zbrodniach – dodał.

W czasie uroczystości przemówienia wygłosili też uczestniczka powstania Wanda Traczyk-Stawska i prezydent Warszawy .

Czytaj też:
Powstanie Warszawskie. Rozkaz o rozpoczęciu walki wydano 31 lipca. Jak do tego doszło?