Strajkujące pielęgniarki trafią do prokuratora

Strajkujące pielęgniarki trafią do prokuratora

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do prokuratury trafiło z kancelarii premiera zawiadomienie o nielegalnej okupacji gmachu przez cztery pielęgniarki, które od tygodnia koczują w budynku rządu - dowiedziało się "Życie Warszawy".

Premier wielokrotnie powtarzał, że pielęgniarki przebywające w kancelarii popełniają przestępstwo, gdyż bezprawnie okupują rządowy budynek. Teraz najpewniej sprawą zajmie się prokurator - uważa stołeczny dziennik.

Pielęgniarki, które wspierają swoje koleżanki, protestując przed kancelarią premiera, są oburzone. "To kolejna próba złamania tych wymęczonych kobiet. Premier, zamiast spojrzeć im w twarz, woli rozmawiać za pośrednictwem sądu" - mówi z żalem Ewa Obuchowska, rzecznik Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz jedna z liderek protestu.

Jak udało się dowiedzieć "Życiu Warszawy", premier powoli traci cierpliwość do protestujących kobiet i nawet dzisiaj może podjąć ostateczną decyzję o usunięciu pielęgniarek z kancelarii.

pap, ss