„Patostreamer zwący siebie dziennikarzem”. Marcin Rola przegrał proces

„Patostreamer zwący siebie dziennikarzem”. Marcin Rola przegrał proces

Marcin Rola
Marcin RolaŹródło:YouTube
Nazywający siebie dziennikarzem patostreamer Marcin Rola przegrał przed sądem spór z Ośrodkiem Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Youtuber twierdził, że aktywiści krzywdzą go pejoratywnymi określeniami. Sprawę opisały Wirtualne Media.

Marcin Rola w maju tego roku przegrał proces z Ośrodkiem Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie. Naczelny internetowej telewizji wRealu24 domagał się przeprosin za nazwanie go „patostreamerem” i osobę, która „uważa się za dziennikarza”. Stwierdzono jednak, że jego żądania są bezzasadne. W niedzielę 16 października OMZRiK postanowił opublikować fragmenty pisemnego uzasadnienia, sporządzonego przez sędzię Marzenę Konsek-Bitkowską.

Sąd do Marcina Roli: Powinien liczyć się z adekwatną odpowiedzią

„Używając licznych epitetów nacechowanych bardzo dużym negatywnym ładunkiem emocjonalnym w swojej działalności publicznej winien liczyć się z tym, że i jego adwersarze mogą sięgnąć w stosunku do niego do podobnych środków wyrazu, a sposób (formę) prezentowania przez niego własnych przekonań mogą ocenić jako patologiczny – w znaczeniu szkodliwy dla odbiorców” – tłumaczono Marcinowi Roli w uzasadnieniu wyroku.

Wśród wyjaśnień pojawiła się też definicja „patostreamera”, mająca ułatwić przegranemu pogodzenie się z wyrokiem. Według sądu jest to „Osoba, która udostępnia w Internecie relacje video z patologiczną treścią np. z przemocą, wulgaryzmami„. Jak czytamy dalej”,kontrowersyjność treści filmów udostępnianych przez patostreamera nie polega tylko na wulgarnym języku, ale i na pokazywaniu nietolerowanych w społeczeństwie zachowań. Patostreamy są ukierunkowane na rozgłos, tak aby przyciągnąć jak największą ilość widzów”.

Sąd: Marcin Rola przekroczył granice wolności słowa

„Sąd Apelacyjny nie ma wątpliwości co do tego, że Marcin Rola przekroczył granice wolności słowa, kierując pod adresem Fundacji m.in. słowa: »faszystowska organizacja«, »to są przodkowie morderców z Auschwitz«, »mentalni przodkowie nazistów«. Nie zostały bowiem wykazane przez Marcina Rolę żadne podstawy faktyczne, które mogłyby usprawiedliwiać użycie takich określeń pod adresem powoda wzajemnego – Fundacji” – podawano dalej.

Ośrodek przypomniał też niektóre nienawistne wypowiedzi Roli: tę o „pasztetach z wąsem, czyli typowych feminazistkach” czy rzekomej powszechności pedofilii w islamie. W sierpniu tego roku za sprawą licznych zgłoszeń internautów kanał Telewizji wRealu został na zawsze usunięty z . Wcześniej usuwany był tylko czasowo. Jak podlicza serwis Wirtualne Media, spółki Marcina Roli w 2021 roku osiągnęły zysk netto w wysokości 504 tys. zł.

Czytaj też:
Rosyjska propaganda wykorzystuje polskich aktywistów. „Ukrainizacja Polski”
Czytaj też:
Patostreamer „Jaszczur” zakłada partię. Chce startować w wyborach

Źródło: Wirtualne Media