Jak czytamy na portalu internetowym radia TOK FM, Urszulę Staniszewską w redakcji zapamiętano jako „Urszulas”. Tym bowiem loginem uruchamiała swoje aplikacje w pracy. Karierę w tokfm.pl rozpoczęła we wrześniu 2019 roku, zaczynając od pisania i redagowania tekstów. Później przydzielono jej projekty specjalne.
Redakcja żegna Urszulę Staniszewską. „Załatwiała niezałatwialne”
„Była w tym świetna – doskonale zorganizowana, pomysłowa, w mig zjednywała sobie ludzi. Załatwiała sprawy niezałatwialne. Zawsze pomocna, opanowana, życzliwa” – wspominają znajomi dziennikarki z pracy. Przy wspominaniu zmarłej podkreślali, że miała charakterystyczny styl witania się, który szczególnie przypadł do gustu w redakcji.
„Nigdy nie zapomnimy Jej cudownego »Czeeeść«, z tym przeciągłym, optymistycznie skaczącym »e«. Jej stonowanego, ale jakże celnego poczucia humoru, promiennego uśmiechu. Optymizmu. Będzie nam Cię, Ula, bardzo brakować” – pisali.
Urszula Staniszewska i jej droga w mediach
Urszula Staniszewska zmarła w wieku 42 lat. Przed podjęciem pracy w TOK FM zatrudniona była w Agorze jako redaktorka internetowa, w portalu Natemat.pl oraz jako Community Manager w Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej. W swoim CV miała też pracę w Fundacji Instytut Studiów Wschodnich.
Czytaj też:
Siergiej Kuzniecow nie żyje. Twórca przeboju „Biełyje rozy” miał 58 latCzytaj też:
Aaron Carter nie żyje. Gwiazdy żegnają piosenkarza. „Jako nastolatka bardzo cię kochałam”