Fundacja Wolność i Demokracja przekazała na Facebooku, że 2 listopada uzyskała zgodę władz ukraińskich na rozpoczęcie prac archeologiczno-poszukiwawczych mogiły Polaków zamordowanych przez oddział UPA w lutym 1945 roku w miejscowości Puźniki na Podolu, w dawnym województwie tarnopolskim.
Wieś Puźniki jest obecnie wyludniona i porośnięta lasem. Zachowały się jednak niektóre nagrobki i pozostałości domostw. Przed wojną Puźniki były wsią niemal czysto polską liczącą około 800 mieszkańców, rodzin ukraińskich i mieszanych było tylko kilka. W nocy z 13 na 14 lutego 1945 roku jej mieszkańcy zostali wymordowani przez pododdział UPA pod dowództwem Petra Chamczuka „Bystrego”. Budynki spalono. Według różnych szacunków, ofiarami ukraińskich nacjonalistów padło od 50 do 120 Polaków. Ocalali mieszkańcy zostali przesiedleni w czerwcu 1945 roku do Niemysłowic koło Prudnika i Ratowic koło Wrocławia.
Ukraina wydała zgodę na ekshumacje. Przydacz o dużej zmianie
„Dziękujemy Władzom Ukraińskim za tę ważną decyzję oraz wszystkim przedstawicielom RP w szczególności Prezydentowi, Premierowi, Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którzy podejmowali działania na rzecz umożliwienia poszukiwań i ekshumacji naszych Rodaków, których szczątki spoczywają na terenie Ukrainy” – czytamy w komunikacie Fundacji na Facebooku.
W rozmowie z PAP decyzję władz Ukrainy skomentował wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Wskazał, że formalna notyfikacja z ich strony to duża zmiana w stosunku do tego, jak wcześniej podchodziły do tej kwestii władze Ukrainy.
Kaczyński o konieczności rozwiązania kwestii Wołynia
Rzeź wołyńska od dziesiątek lat kładzie się cieniem na relacjach Polski z Ukrainą. W ostatnim czasie o konieczności rozwiązania historycznych zaszłości mówił Jarosław Kaczyński. – Chcemy jak najlepszych stosunków (z Ukrainą – red.), ale oczywiście chcemy także, żeby te historyczne sprawy, tragiczne, takie jak Wołyń zostały rozwiązane zgodnie z zasadami przyzwoitości i uczciwości, które jeśli Ukraina chce być krajem tej naszej, demokratycznej strefy, muszą i Ukrainę obowiązywać. To chcę jasno powiedzieć – podkreślił. – Ale o tym będziemy mówili po zwycięskiej wojnie. Bo powtarzam: ta wojna jest również naszą wojną, wojną w naszym interesie – dodał Jarosław Kaczyński, gdy spotkał się z wyborcami w Oleśnicy.
Czytaj też:
„Drodzy polscy przyjaciele…”. Odwołany ambasador Ukrainy w Berlinie znów wzbudza kontrowersje