Ociepa: W polityce unijnej Niemcy działają ostentacyjnie przeciwko nam

Ociepa: W polityce unijnej Niemcy działają ostentacyjnie przeciwko nam

Marcin Ociepa
Marcin Ociepa Źródło:Hubert Adamczyk
Zbyt szybko przyzwyczailiśmy się do wojny i traktujemy ją jako coś abstrakcyjnego. Tymczasem działania wojenne toczą się zaraz za naszą granicą i mają konkretne konsekwencje. Czego my się spodziewaliśmy? Że Rosja nie będzie bombardować zachodniej Ukrainy? Że jakimś cudownym trafem to będzie wojna, która nas nie dotknie? – mówi w rozmowie z „Wprost” Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej.

Joanna Miziołek, Eliza Olczyk, Wprost: Minister Błaszczak ogłosił, że nie przyjmiemy Patriotów, które Niemcy chcieli rozstawić na naszej wschodniej granicy, tylko zaproponował żeby wysłać je na Ukrainę. Po co takie propozycje, skoro wiadomo, że Ukraina ich nie otrzyma?

Marcin Ociepa: Operujmy faktami. Na razie mówimy tylko o ustnych deklaracjach. Publiczną dyskusję rozpoczęli Niemcy. Polska docenia ten gest i pod dyskusję poddaje pomysł, by Patrioty rozmieścić na zachodniej Ukrainie, by osiągnąć dwa cele: zwiększyć strefę bezpieczeństwa przy naszej wschodniej granicy, dając więcej czasu systemom antydostępowym na reakcję, a także ochronić ludność cywilną Ukrainy. Polski rząd przejdzie do historii jako ten, który dla wsparcia Ukrainy zrobił najwięcej i naturalnym jest, że , który myśli o bezpieczeństwie Polski, ale też o bezpieczeństwie Ukrainy, zaproponował, by Niemcy zgodzili się przesunąć Patrioty trochę dalej na Wschód.

A może nad bezpieczeństwem Polski przeważyła u was antyniemiecka fiksacja? Rezygnowanie z Patriotów, szczególnie po wydarzeniach w Przewodowie jest mało zrozumiałe.

Rzeczywiście jest rodzaj jakieś niemieckiej fiksacji w polskiej polityce, ale po stronie opozycji. W Polsce wszyscy obnoszą się z poparciem dla Ukrainy i słusznie. Rzecz w tym, że Zjednoczona Prawica tym się różni od opozycji, że jak jest możliwość realnie pomóc Ukrainie, to sami się nie wahamy, ale i mobilizujemy sojuszników. Opozycja mogłaby tutaj odegrać rolę naciskającego na Niemcy, by pomogły wreszcie Ukrainie na miarę swoich możliwości gospodarczych, zgodnie ze słowami sekretarza generalnego NATO, że Patrioty są potrzebne i w Polsce, i na Ukrainie, a decyzja o ich przekazaniu należy do Niemiec.

Opozycja zaś, zamiast mobilizować Niemcy, woli atakować Polski rząd. Tak Ukrainie nie pomagają.

Nasze relacje z Niemcami natomiast są złożone. Można je podzielić na relacje sojusznicze, wewnątrz NATO i trzeba jasno powiedzieć, że Niemcy są naszymi sojusznikami. Mamy relacje gospodarcze i tu Niemcy są naszym najważniejszym partnerem handlowym. Jest też trzeci aspekt, czyli polityka unijna. Na tej płaszczyźnie Niemcy działają ostentacyjnie przeciwko nam, ale to w żadnym wypadku nie rzutuje na relacje wojskowe i determinację, by wspólnie wspierać walczącą Ukrainę.

Cały wywiad dostępny jest w 48/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.