34-latka leżała pijana na peronie. Chłopiec krzyczał, że „mama nie żyje”

34-latka leżała pijana na peronie. Chłopiec krzyczał, że „mama nie żyje”

Dworzec kolejowy Łódź Fabryczna
Dworzec kolejowy Łódź Fabryczna Źródło:Shutterstock / Mariola Anna S
34-letnia kobieta leżała kompletnie pijana na peronie jednego z dworców w Łodzi. Obok niej znajdowało się zapłakane, sześcioletnie dziecko. Interweniowała Straż Ochrony Kolei i policja.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 16 kwietnia późnym wieczorem na dworcu kolejowym Łódź Fabryczna. Funkcjonariusze z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Łodzi, którzy patrolowali teren, zauważyli na peronie leżącą kobietę. Jej zachowanie wskazywało na to, że była pijana. Obok nie stał płaczący chłopiec, który krzyczał – „mama nie żyje!”.

Pijana matka leżała na peronie

Funkcjonariusze Straż Ochrony Kolei podjęli interwencję. Okazało się, że kobieta była tak pijana, że nie była w stanie utrzymać się na nogach i przewróciła się na peronie.

W czasie upadku nie odniosła jednak obrażeń. Patrol SOK zaopiekował się dzieckiem i wezwał , bo 34-latka nie była w stanie sprawować opieki nad swoim sześcioletnim synem.

O losie kobiety i dziecka zdecyduje sąd

Sprawę prowadzą policjanci z Komisariatu III Policji w Łodzi. Po wytrzeźwieniu 34-letnia mieszkanka Łodzi odpowie za narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności. O jej dalszym losie, a także o losie jej syna zadecyduje sąd.

„Skandaliczne zachowanie matki chłopca mogło doprowadzić do tragedii” – podkreśliła Straż Ochrony Kolei w informacji zamieszczonej na swojej stronie internetowej.

Czytaj też:
Miał bić chłopca i przytrzasnąć głowę drzwiami. Policja interweniuje po dramacie w Krakowie
Czytaj też:
„Zachowaj spokój. Stosuj się do poleceń służb”. Alerty RCB dla kolejnych polskich miast

Źródło: kgsok.pl/Wprost.pl