PKW zabrała głos ws. lex Tusk. Jednoznaczna opinia dotycząca startu w wyborach

PKW zabrała głos ws. lex Tusk. Jednoznaczna opinia dotycząca startu w wyborach

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło:Facebook / Donald Tusk
Państwowa Komisja Wyborcza przypomniała, że komisja ds. wpływów rosyjskich będzie wydawała decyzje administracyjne. Jej rozstrzygnięcia nie będą więc miały wpływu na kandydowanie w wyborach. Inaczej wygląda sprawa ws. objęcia funkcji premiera lub ministra.

podpisał ustawę powołującą komisję mającą badać rosyjskie wpływy na decyzje władz w latach 2007-2022. Według krytyków przepisy są wymierzone w Donalda Tuska i mają na celu wyeliminowanie z polityki lidera . Komisja ma bowiem uprawnienia do wydania zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat.

Wybory parlamentarne 2023. PKW zabrała głos ws. konsekwencji lex Tusk

Według Państwowej Komisji Wyborczej wydanie takiej decyzji nie dyskwalifikuje ze startu w wyborach parlamentarnych lub też samorządowych – dowiedział się Business Insider. PKW wyjaśniło, że prawo do bycia wybranym regulują polska konstytucja oraz Kodeks wyborczy. Wynika z nich, że w wyborach nie może startować osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę więzienia za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe.

Na listach wyborczych nie znajdzie się też osoba, wobec której wydano prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające utratę prawa wybieralności na podstawie ustawy lustracyjnej. Konieczne jest także posiadanie prawa do wybierania, którego można zostać pozbawionym prawomocnym orzeczeniem sądu, Trybunału Stanu lub na mocy ubezwłasnowolnienia prawomocnym orzeczeniem sądu.

Komisja ds. wpływów rosyjskich niegroźna dla opozycji? Znany prawnik wskazał proste rozwiązanie

Komisja ds. zbadania wpływów rosyjskich będzie wydawać jedynie decyzje administracyjne. Osoba objęta takim zakazem będzie więc mogła wziąć udział w wyborach, ale nie będzie mogła pełnić kluczowych funkcji w administracji, czyli zostać premierem czy ministrem. Prof. Marcin Matczak zaznaczył, że nowemu raczej nie uda się uchylić samego lex Tusk, ale będzie można zmienić członków komisji, którzy uchylą starą decyzję.

Czytaj też:
Andrzej Duda jest zdziwiony reakcją sojuszników na „lex Tusk”. „Nie do końca rozumiem”
Czytaj też:
Krzysztof Bosak dla „Wprost” o lex Tusk: PiS wprowadza nas w psychozę