Przypomnijmy: w piątkowy poranek, 30 czerwca, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował opinię publiczną o sukcesie naszych służb.
14. członek rosyjskiej siatki szpiegowskiej w Polsce
Chodzi o namierzenie i zatrzymanie na terenie województwa śląskiego mężczyzny, który współpracował z rosyjskim wywiadem. To Rosjanin, który przybył do Polski w październiku 2021 r. Działał pod płaszczykiem sportowca, a dokładnie zawodnika pierwszoligowego klubu hokeja.
Z zebranego przez prokuraturę i ABW materiału dowodowego wynika, że podejrzany przeprowadzał na terytorium Polski czynności polegające m.in. na rozpoznawaniu infrastruktury krytycznej. Na bieżąco informował zleceniodawców o wynikach prowadzonego rozpoznania, za które otrzymywał wynagrodzenie.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu Rosjanina. To już 14. osoba, która została zidentyfikowana jako członek rosyjskiej siatki szpiegowskiej w Polsce.
Pieskow: Rusofobiczna postawa polskich władz
Jeszcze tego samego dnia do sprawy odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Nie miał zbyt wiele do powiedzenia, oprócz oskarżenia naszego kraju o „rusofobię”.
– Jestem pewien, że ambasada wszystko teraz wyjaśnia i poznamy szczegóły. Chociaż praca ambasady w Warszawie jest bardzo, bardzo trudna ze względu na nieokiełznaną, rusofobiczną postawę polskich władz – powiedział Pieskow.
Zacharowa: Wyrażamy zdecydowany protest
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa dodała, że ambasada jej kraju w Warszawie wystosowała do naszego MSZ notę w tej sprawie. Zapowiedziała, że Rosja zapewni zatrzymanemu „wszelką niezbędną pomoc”.
– Wyrażamy zdecydowany protest wobec działań Warszawy. Żądamy natychmiastowych i wyczerpujących wyjaśnień — skwitowała Zacharowa.
Czytaj też:
Władimir Putin dostał flamaster i zaczął rysować. To nie pierwsza taka sytuacjaCzytaj też:
Dni Prigożyna policzone. FSB miało dostać rozkaz likwidacji szefa Grupy Wagnera