Opozycja zgodna jak nigdy. Są wyniki głosowania ws. odwołania Błaszczaka

Opozycja zgodna jak nigdy. Są wyniki głosowania ws. odwołania Błaszczaka

Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak
Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak Źródło:PAP / Andrzej Lange
Sejm nie przychylił się do wniosku opozycji i odrzucił wniosek o wotum nieufności dla szefa MON. Tym samym Mariusz Błaszczak pozostanie na stanowisku. Jak głosowali posłowie?

W piątkowe popołudnie debatował nad wnioskiem Koalicji Obywatelskiej i Lewicy o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.

W uzasadnieniu wniosku opozycja podkreśliła, że „działania podejmowane na przestrzeni ostatnich tygodni przez Mariusza Błaszczaka wyraźnie ukazują, że nie jest on osobą na tyle odpowiedzialną, aby w obliczu wojny toczącej się tuż za polską granicą wypełniać stanowisko Ministra Obrony Narodowej”. W tym kontekście wymieniono m.in. rakietę, która została znaleziona w lesie pod Bydgoszczą.

Wniosek o odwołanie Błaszczaka. Jak głosowali posłowie?

Sejm nie przychylił się do wniosku opozycji co oznacza, że  nadal będzie sprawował funkcję szefa MON. W głosowaniu wzięło udział 452 posłów. Wniosek o odwołanie Mariusza Błaszczaka ze stanowiska poparło 217 polityków: 122 z KO, 43 z Lewicy, 24 z Koalicji Polskiej, 8 z Konfederacji, 6 z Polski2050, 4 z Porozumienia, 3 z koła LD oraz 2 polityków Wolnościowców i 5 posłów niezrzeszonych w tym m.in. Hanna Gill-Piątek i Michał Wypij.

Za pozostawieniem szefa MON na stanowisku opowiedziało się 235 parlamentarzystów – 228 z klubu PiS, 3 z ruchu Kukiz'15, 3 z koła Polskie Sprawy oraz Łukasz Mejza. Żaden polityk nie wstrzymał się od głosu. W głosowaniu nie wzięło udziału 8 posłów w tym m.in. Magdalena Filiks z KO i Robert Winnicki z Konfederacji.

Burzliwa dyskusja w Sejmie

Głosowanie poprzedziła burzliwa debata. – To wotum nieufności inne niż wszystkie — rozpoczął debatę Tomasz Siemoniak z KO. Były szef MON oskarżył polityka PiS o chaos związany z upadkiem rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą. – Minister Błaszczak w interesie bezpieczeństwa Polski powinien odejść. Jeśli jednak w porywie partyjnej lojalności go obronicie, niech premier rozważy inną funkcję dla niego, spokojniejszy resort, gdzie nie będzie doskwierać deficyt odwagi – komentował.

– Nie miejcie jednak złudzeń i wyobraźcie sobie, że ta rakieta mogła przelecieć nad waszym domem, nawet nad domem samego prezesa. Ta sprawa jest inna niż rutyna politycznej walki. Dotyczy każdego z was i każdego z was zawiódł minister Błaszczak – dodał.

Gawkowski: Miał być pan debeściakiem, a jest pan zwykłym partaczem

W imieniu Lewicy głos zabrał Krzysztof Gawkowski. – Miał być pan debeściakiem, a jest pan zwykłym partaczem. Obiecywał pan, że przez niebo nic się nie prześliźnie, a nie upilnował pan sześciometrowej rakiety. Po nagłośnieniu sprawy zrzucił pan odpowiedzialność na swoich najbliższych współpracowników, oskarżył generałów i żądał ich dymisji. Zamiast honorowo wziąć na siebie winę, szukał pan kozła ofiarnego, ośmieszył siebie i, co gorsza, polskie wojsko. Nie ufają panu nawet koledzy z rządu – mówił.

Błaszczak odpowiada na krytykę

Po wielu słowach krytyki na zarzuty opozycji odpowiedział minister obrony narodowej. Szef MON ocenił, że „wniosek opozycji jest absurdalny a tezy zostały wysnute na podstawie sensacyjnych doniesień mediów znanych z zaciekłego zwalczania demokratycznie wybranych polskich władz”.

– W swoim wniosku piszecie, że w wyniku incydentu z rakietą pod Bydgoszczą Rosja dowiedziała się, że Polska jest wciąż podatnym gruntem dla prowadzenia wojny hybrydowej. To przede wszystkim wasz wniosek i wasze działania są częścią rosyjskiej wojny hybrydowej. Putin prowadzi tę wojnę w tym momencie waszymi rękami. Jak inaczej można ocenić sytuację, gdy robicie na całym kraj medialno-polityczne zamieszanie, by uderzyć w Wojsko Polskie, wywołać chaos i osłabić nasze siły zbrojne w sytuacji realnego zewnętrznego zagrożenia – mówił minister. – Jest takie określenie „zbrodnicza głupota”. Nie idźcie tą drogą i nie róbcie politycznego cyrku z bezpieczeństwa Polski – apelował do posłów opozycji.

Czytaj też:
Hołownia ostro o waloryzacji 500+. „Nie jesteśmy tak głupi, jak Kaczyński myśli”
Czytaj też:
Posłowie nieobecni podczas dyskusji o referendum. „Zrobić zamieszanie i uciec”