Zostawił trzy psy w rozgrzanym aucie. Zwierzęta rzuciły się na wodę

Zostawił trzy psy w rozgrzanym aucie. Zwierzęta rzuciły się na wodę

Psy w samochodzie
Psy w samochodzie Źródło:Policja
Trzy owczarki niemieckie zamknięte w rozgrzanym samochodzie – taki widok zaniepokoił osobę, która postanowiła poinformować policję. Reakcja funkcjonariuszy była ekspresowa.

W niedzielę 9 lipca ok. godz. 14:30 policjanci z Gdyni otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że w zamkniętym samochodzie znajdowały się pozostawione bez opieki psy. Tego dnia temperatury w różnych regionach kraju zbliżały się do 30 stopni Celsjusza. Mundurowi udali się we wskazane miejsce i potwierdzili, że wewnątrz pojazdu były trzy owczarki niemieckie.

Trzy psy w rozgrzanym samochodzie. Interwencja policji

Samochód był zaparkowany w centralnej części parkingu, a promienie słoneczne padały na pojazd ze wszystkich stron. Auto było zamknięte, a boczne szyby opuszczone na ok. 10 cm. Mundurowi ustalili, na jaką firmę był zarejestrowany samochód, ale nie udało im się skontaktować z jej przedstawicielem. Z informacji funkcjonariuszy wynikało, że pojazd stoi na parkingu od około dwóch godzin.

Na miejsce wezwano pracownika schroniska dla zwierząt, który stwierdził, że jeden z psów jest wygłodzony. Co więcej, w jego opinii występowało zagrożenie, że jeżeli zwierzęta dłużej pozostaną w zamknięciu, może to doprowadzić nawet do ich śmierci. Policjanci w porozumieniu z dyżurnym podjęli decyzję o wybiciu szyby i wyjęciu z wnętrza samochodu czworonogów. Zwierzęta łapczywie piły wodę, co pokazuje, że były bardzo spragnione. Psy zostały przewiezione do schroniska.

Właściciel pozostawił trzy psy w samochodzie. Złożył zeznania

Policjanci znaleźli w samochodzie fakturę wystawioną na właściciela fiata. Podjęli próbę kontaktu, ale okazała się bezskuteczna. Wystawiono właścicielowi wezwanie do Komisariatu Policji w Gdyni – Redłowie. Mężczyzna stawił się na miejscu ok. godz. 18:20. Złożył zeznania. Teraz musi się liczyć z konsekwencjami prawnymi. Za narażenie zwierząt na utratę życia lub zdrowia grozi kara do 3 lat więzienia.

Czytaj też:
3-latek w piżamie wyszedł z domu, gdy spali rodzice. Zorientowali się po kilku godzinach
Czytaj też:
Dwa lata poszukiwań Jacka Jaworka. „Prędzej zabije jeszcze kogoś, niż siebie”

Źródło: Policja