Zabił byłą żonę samodzielnie zrobioną bronią. Motywem wydarzenia sprzed 45 lat

Zabił byłą żonę samodzielnie zrobioną bronią. Motywem wydarzenia sprzed 45 lat

Policja. Zdjęcie ilustracyjne
Policja. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / DarSzach
85-latek czekał na zemstę 45 lat. Do spokojnej wsi w województwie wielkopolskiem przyjechał tylko po, aby zabić byłą żonę.

Paruszka to mała, spokojna wieś w Wielkopolsce. Mieszka tam nieco ponad 400 osób. To właśnie do niej, prosto z Dolnego Śląska, przyjechał 85-letni Jerzy B. aby zabić byłą żonę. Do zbrodni doszło w sobotę, 2 września. Chwilę po 14 dyżurny z najbliższego komisariatu otrzymał zgłoszenie o odnalezieniu ciała 71-letniej kobiety. Zwłoki były w miejscu jej zamieszkania. Znalazł je inny mieszkaniec Paruszki.

Poszukiwania mordercy trwały trzy dni

Funkcjonariusze od razu po przyjechaniu na miejsce niemal od razu wiedzieli, że starsza kobieta została postrzelona z bliskiej odległości. Do ustalenia mordercy zaprzęgnięto cały sztab ludzi.

– W wykrycie sprawcy zaangażowani zostali funkcjonariusze ze złotowskiej jednostki, Komisariatu Policji w Krajence przy wsparciu Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, pracowników Laboratorium Kryminalistycznego KWP, techników kryminalistyki z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu, policjantów z Piły oraz biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej, którzy pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Złotowie wykonywali czynności na miejscu zdarzenia – relacjonuje Damian Pachuc z wielkopolskiej policji.

Były mąż czekał na zemstę 45 lat

Dość szybko ustalono, że za zbrodnią stoi 85-letni Jerzy B., były mąż zamordowanej kobiety. Do wielkopolski przyjechał tylko w jednym celu. Zabić byłą żonę. Zatrzymano go po trzech dniach od zabójstwa, 5 września.

– Podejrzany przyznał się do stawianych mu zarzutów. Opisał, jak dokonał zabójstwa. Broń – samostrzał, który sam wykonał – gdzieś wyrzucił, jest ona cały czas poszukiwana – poinformował prok. Łukasz Wawrzyniak z poznańskiej prokuratury.

Szokujący jest motyw zbrodni. 85-latek i 71-latka byli małżeństwem niecały rok, w 1978. Mieszkali ze sobą jeszcze krócej – po połowie roku Jerzy B. został wyrzucony przez kobietę z domu. To to zdarzenie sprzed 45 lat wywołało chęć zemsty.

Teraz 85-latkowi grozi nawet dożywocie. Nie jest jednak w ogóle pewne, czy mężczyzna trafi do więzienia. Śledczy mają wnioskować o jego pełne przebadanie psychiatryczne. Od niego zależą jego dalsze losy.

Czytaj też:
Przełom ws. brutalnego zabójstwa w 2000 r. Mieszkanka Podlasia zamordowana przez 15-latka?
Czytaj też:
W mieszkaniu w Redzie znaleziono ciała 32-latka i jego córki. Nowe informacje

Źródło: Policja / Fakt