Grzegorz Borys wciąż nieuchwytny. „W końcu on będzie musiał przenieść się do miejskiej dżungli”

Grzegorz Borys wciąż nieuchwytny. „W końcu on będzie musiał przenieść się do miejskiej dżungli”

Poszukiwania Grzegorza Borysa
Poszukiwania Grzegorza Borysa Źródło:PAP / Adam Warżawa
Poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo swojego 6-letniego syna, trwają już piątą dobę. Zdaniem gen. Romana Polko można ukrywać się „tydzień, dwa, nawet miesiąc, ale w końcu on będzie musiał przenieść się do miejskiej dżungli”.

W piątek w jednym z mieszkań w Gdyni znaleziono ciało sześciolatka. Według RMF FM przed godz. 10 na numer alarmowy miała zadzwonić kobieta i przekazać, że „jej mąż zabił ich 6-letniego syna”. Śledczy ustalili, że chłopiec miał rozległą ranę ciętą szyi, a przyczyną śmierci był wstrząs krwotoczny, współistniejący z niedotlenieniem mózgu.

Piąta doba obławy za Grzegorzem Borysem

Od piątku trwają intensywne poszukiwania podejrzanego o dokonanie zabójstwa 44-letniego Grzegorza Borysa. W akcję zaangażowane są ogromne siły , a także straż pożarna, strażnicy leśni, Marynarka Wojenna i Żandarmeria Wojskowa. Za poszukiwanym wydano list gończy oraz Europejski Nakaz Aresztowania.

Działania służb koncentrują się na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Do osób przebywających na terenie Gdańska, Sopotu, Gdyni oraz powiatu kartuskiego został wysłany alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. „Policja w Gdyni prowadzi poszukiwania Grzegorza Borysa. Nie utrudniaj działań służb i nie wchodź do lasu pomiędzy Karwinami a Chwarznem” – poinformowano w wiadomości.

twitter

Ile może ukrywać się podejrzany?

Ile jeszcze podejrzany może się ukrywać? – Piąty dzień w ukryciu to nie jest jakiś szczególny wyczyn. W jednostkach komandosów, gdzie się szkoliliśmy, nieraz byliśmy wrzucani w trudno dostępne tereny, także zimą. Gdzie musieliśmy po pierwsze dobrze się ukryć, przetrwać, nie mając ze sobą jedzenia, korzystając jedynie z lokalnych zasobów – powiedział w rozmowie z portalem o2.pl gen. Roman Polko, oficer sił specjalnych i doktor nauk wojskowych.

Generał podkreślił jednak, że „praktyka pokazuje, że na dłuższą metę w takim lesie też nie da się funkcjonować”. – Można tydzień, dwa, nawet miesiąc, ale w końcu on będzie musiał przenieść się do „miejskiej dżungli” – powiedział wojskowy. – Jeżeli w ogóle żyje, nie sądzę, że uda mu się ukrywać dłużej niż do Bożego Narodzenia – wskazał.

twitter

Gen. Polko zaznaczył też, że poszukiwany Grzegorz Borys „to nie jest Rambo ani superkomandos, który się chowa po lesie”, lecz „tchórz i bandyta”.

Czytaj też:
Grzegorz Borys zaplanował ucieczkę? „Ma sporo kryjówek. Ukrywa się w dołach”
Czytaj też:
Brutalne zabójstwo 6-latka w Gdyni. Jest nowe nagranie

Źródło: o2.pl/Wprost.pl