Ewakuacja Polaków ze Strefy Gazy. MSZ podało szczegóły

Ewakuacja Polaków ze Strefy Gazy. MSZ podało szczegóły

Srefa Gazy
Srefa Gazy Źródło:Archiwum prywatne / Anwar Al Gendy
Polskie MSZ podejmuje wysiłki w celu umożliwienia Polakom opuszczenia Strefy Gazy. Wiadomo, że w tej sprawie resort i podległe mu placówki czekają na termin wskazany przez Egipt i Izrael.

„MSZ podejmuje wszelkie wysiłki, by umożliwić obywatelom opuszczenie Strefy Gazy. Ze względu na decyzje państw trzecich wciąż oczekujemy na umożliwienie ewakuacji Polaków z terenów objętych działaniami wojennymi. Robimy co w naszej mocy, by zapewnić im bezpieczeństwo” – podał resort spraw zagranicznych na portalu X (na Twitterze). W piątek MSZ informowało, że w Strefie Gazy przebywa około 20 Polaków.

PAP przekazała 2 listopada, że MSZ i podległe mu placówki są gotowe do działania, „jak tylko Egipt i Izrael wskażą termin ewakuacji polskiej grupy”. Wcześniej resort wystosował kilkanaście not dyplomatycznych w tej sprawie, a minister Rau rozmawiał ze swoimi odpowiednikami z regionu Bliskiego Wschodu oraz Unii Europejskiej w czasie Rady do Spraw Zagranicznych UE.

W toku ewakuacji Polaków z Izraela, 10 października, szef MSZ Zbigniew Rau był też pytany o pomoc rządu w sprowadzeniu do kraju Polaków z drugiej strony konfliktu, czyli ostrzeliwanej przez Izrael Strefy Gazy. –Ta kwestia jest przedmiotem naszych działań. One ze względów oczywistych nie mogą być upublicznione – mówił wówczas.

Ewakuacja ze Stefy Gazy. Palestyńczycy niemal bez wyjścia

Ewakuacja osób, które pozostały w Stefie Gazy jest bardzo trudną operacją.

Pułkownik Piotr Łukasiewicz, były ambasador Polski w Afganistanie i ekspert w zakresie obronności, mówił, że Palestyńczycy, którym nie udało się uciec z Gazy, znaleźli się „w sytuacji niemal bez wyjścia”. Podkreślił, że Egipt, który odmówił otwarcia swoich granic dla uchodźców ze Strefy Gazy, do uzasadnienia tej decyzji wykorzystuje mocno ugruntowane politycznie argumenty.

Płk. Łukasiewicz wskazywał też, że komunikat o otoczeniu Gazy należy odczytywać nieco inaczej niż jest to przedstawiane przez izraelski rząd. – Zajęte zostały trzy najważniejsze punkty dojazdowe do Gazy. Odcięcie miasta ma spowodować możliwość prowadzenia wypadów w stronę centrum miasta, by likwidować zlokalizowane w tym rejonie cele kontrolowane przez Hamas – wyjaśnił.

Czytaj też:
Rau zaapelował do „obu stron konfliktu w Gazie”. Odpowiedział ambasador Izraela w Warszawie
Czytaj też:
Atak Hamasu na Izrael. MSZ wydało komunikat o ewakuacji