Szpital ściga pacjentów za negatywne komentarze. „Pani prezes broni dobrego imienia”

Szpital ściga pacjentów za negatywne komentarze. „Pani prezes broni dobrego imienia”

Szpital Miejski im. Jana Garduły w Świnoujściu
Szpital Miejski im. Jana Garduły w Świnoujściu Źródło:PAP / Marcin Bielecki
Pacjenci lub ich bliscy publikowali o szpitalu negatywne opinie, po czym dostawali wezwania, w których prawnicy straszyli ich sądem. Do takiej sytuacji doszło w Świnoujściu. Mieszkańcy są oburzeni, radni domagają się od miasta wyjaśnień a prezes szpitala tłumaczy, że reagowano tam, gdzie „doszło do typowego hejtu”.

Osoby, które zamieściły w sieci nieprzychylne wobec świnoujskiego szpitala komentarze, znalazły w skrzynkach wezwania. W jednym z pism, do którego dotarliśmy, czytamy, że szpital – za pośrednictwem kancelarii adwokackiej – żąda usunięcia komentarzy w terminie jednego dnia od otrzymania wezwania. Domaga się również umieszczenia przeprosin za „niczym nieuzasadnione naruszenie dobrego imienia zarządu”. Chce też, aby w treści przeprosin wyrażono „głębokie ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji” oraz zobowiązanie, aby „w przyszłości nie naruszać bezprawnie dóbr osobistych zarządu szpitala”.

Jeden z komentarzy, na które szpital zareagował w ten sposób, brzmiał: „pani prezes nie nadaje się na prezesa szpitala, a co dopiero na prezydenta miasta”. W innym sugerowano, że w szpitalu jest „dużo przypadków, które powinny ujrzeć światło dzienne”, ale „pani prezes twierdzi, że takie coś nie miało miejsca”. Zatrudnieni przez szpital prawnicy ocenili, że tego typu komentarze nie mieszczą się w „ramach dozwolonej krytyki” a wpisy są „szkalujące”. Zagrozili również, że jeżeli te wpisy nie zostaną usunięte, szpital wystąpi na drogę sądową „niezwłocznie” i bez dodatkowych zawiadomień.

Cały artykuł dostępny jest w 51/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.