20 grudnia doszło do nerwowej sytuacji w siedzibie TVP przy ul. Woronicza w Warszawie.
Nowy przewodniczący Rady Nadzorczej TVP, adwokat Piotr Zemła, (powołany przez ministra kultury w rządzie Donalda Tuska) musiał tłumaczyć się, kim jest przed posłami PiS. Posłowie tej partii przez całą noc protestowali na Woronicza przeciwko zmianom kadrowym w TVP.
Piotr Zemła: Została ustanowiona nowa rada nadzorcza
– Została ustanowiona nowa rada nadzorcza, która ustanowiła nowy zarząd. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem, z udziałem notariusza, którego obowiązkiem jest badanie zgodności z prawem czynności prawnych dokonywanych w formie aktu notarialnego — powiedział Onetowi nowy przewodniczący rady nadzorczej TVP.
– To już się dokonało, to się wydarzyło wczoraj. Nowa rada nadzorcza i zarząd TVP zostały powołane 19 grudnia 2023 r. – zaznaczył.
W środę 20 grudnia resort kultury wydał komunikat w sprawie powołania nowych rad nadzorczych w mediach publicznych.
„Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, posiadającego 100 proc. akcji w Spółkach, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia 2023 roku dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek” – czytamy. W komunikacie nie podano nazwisk nowych zarządzających.
Po wydaniu komunikatu sytuacja wokół TVP rozwijała się dynamicznie. Po godz. 11:00 przestał działać portal tvp.info, zaś w telewizji widzowie obejrzeć mogli odcinek serialu „Korona królów”, zamiast „Serwisu Info”. „Koniec TVPiS” ogłosiła na X Platforma Obywatelska. „TVP Info wyłączone” – napisano na profilu partii.
Do siedziby TVP w środę ponownie przyjechali politycy PiS, m.in. prezes Jarosław Kaczyński, posłowie Jacek Sasin i Henryk Kowalczyk.
Czytaj też:
Jest nagranie z protestu w TVP. „Wszedł pan jak Jaruzelski”Czytaj też:
Politycy PiS „dyżurują” w siedzibie TVP. „Będziemy tak długo, jak będzie trzeba”