Ministra ds. równości Katarzyna Kotula była w RMF FM pytana o kwestię nierównego wieku przejścia na emeryturę wśród kobiet i mężczyzn. – Ten temat faktycznie powraca i tak, nierówny wiek przejścia na emeryturę jest dyskryminacją i trzeba to przyznać. Nie planujemy jako rząd zmian w tym zakresie, ale kwestia przebudowy systemu emerytalnego jest na agendzie – mówiła posłanka Lewicy.
– Tutaj z pewnością zarówno moje działania jak i ministerstwa rodziny i polityki społecznej w najbliższych latach, bo to jest kwestia lat, będą się na tym skupiały. Ten temat wróci pewnie za kilka lat i chociażby w obliczu zmian demograficznych trzeba się będzie zastanowić jak tę kwestię rozwiązać i w którą stronę ten wiek równać – kontynuowała Kotula.
Katarzyna Kotula o nierównym wieku emerytalnym kobiet i mężczyzn
W podobnym tonie ministra ds. równości wypowiadała się w połowie stycznia. – Z jednej strony jednak jest nierówność i dyskryminacja ze względu na wiek, z drugiej – niższe przeciętnie o 1000 zł, czasem głodowe wręcz emerytury żyjących dłużej kobiet. Stąd na razie propozycja Lewicy o rencie wdowiej, która miałaby pomóc kobietom żyć na lepszych warunkach, gdy ich mąż umiera i zostają same z dużo niższymi środkami na utrzymanie – podkreślała Kotula.
– Wydaje mi się, że dyskusja o zrównaniu wieku emerytalnego jest nieunikniona, jednak otwarcie powiem, że dzisiaj takich planów nie ma. Będziemy jednak analizować, w jakim kierunku powinna iść reforma, żeby można było te nierówności zlikwidować – dodała wtedy posłanka Lewicy.
Jan Grabiec o wieku emerytalnym
– Rozumiem, że pani ministra mówiła o pewnych trendach rozważanych przez tych, którzy zastanawiają się nad formami wprowadzenia równego statusu. Na pewno nie jest planem rządu zrównanie wieku emerytalnego, ani podnoszenia go dla którejkolwiek kategorii, a w szczególności dla kobiet – komentował kilka dni później słowa Kotuli szef Kancelarii Premiera Jan Grabiec.
Czytaj też:
Nowy rząd szykuje propozycje dla seniorów. Nie tylko druga waloryzacjaCzytaj też:
Szpitale odmawiały wykonywania aborcji. Kotula zapowiada kary