Stali w kolejce kilka godzin. Promocja wywołała szał w galerii handlowej

Stali w kolejce kilka godzin. Promocja wywołała szał w galerii handlowej

Tłumy nastolatek w galerii handlowej
Tłumy nastolatek w galerii handlowej Źródło:TikTok / Po_Prostu_Lilaaa
W czwartek oficjalnie przyszła wiosna. Przyszedł też dzień wagarowicza i promocja w popularnej marce. Takich tłumów nastolatek dawno nie było widać.

Ktoś, kto przyszedłby w czwartek rano do galerii handlowej Arkadia w Warszawie, mógłby być w niemałym szoku widząc tłum nastolatek czekających w kolejce przed różową witryną Victoria’s Secret.

Wielka kolejka w warszawskiej Arkadii

Jeśli ktoś urodził się przed zmianą ustroju, od razu mógłby pomyśleć, że wróciły „kartki”, a do sklepu przyjechała dostawa mięsa lub papieru toaletowego. Jeśli ktoś urodził się nieco później, mógłby pomyśleć, że to kolejka po karpia, jak kilka lat temu w Lidlu.

Ale nic z tych rzeczy! Victoria’s Secret nie sprzedaje ani mięsa, ani papieru toaletowego, ani tym bardziej karpia. Nie są to też produkty reglamentowane. Amerykańska sieć słynie z… bielizny.

Za czym ta kolejka stoi?

Tego dnia jednak to nie po bieliznę ustawiały się tłumy. Jednym z najpopularniejszych produktów marki są ich słynne mgiełki zapachowe. Ich cena może jednak zwalać co niektórych z nóg. Za jedną buteleczkę zapłacić trzeba 110 złotych. Chyba że trafi się na promocję!

Ostatni raz taka promocja miała miejsce przed świętami Bożego Narodzenia. Teraz na jeden dzień – pierwszy dzień wiosny, dzień wagarowicza – promocja wróciła. Mgiełki i balsami kosztowały jedyne 39 złotych.

Nagrania spod sklepu podbijają internet

Tak jak i pod koniec ubiegłego roku, tak i teraz nastolatki oszalały na ich punkcie. Niektóre kupowały po kilkanaście butelek! Nagrania sprzed sklepu w Arkadii podbijają internet. „Bitwa pod Victoria’s Secret, 21.03.2024” – podpisują je internauci.

Pojawiają się także relacje z drugiego sklepu Vicotria’s Secret w Warszawie. W tym ulokowanym w Złotych Tarasach miało być o wiele spokojnie. „Początkowo kolejka na 10 minut, później zero ludzi” – opisuje internautka.

Komentarze nie pozostawiają złudzeń. „I tak tracić słoneczny dzień, bo coś jest 100 zł tańsze” – pisze jeden z komentujących. „Jak po lody ekipy w 2020 roku” – dodaje inny.

Czytaj też:
Demolka w centrum handlowym w Warszawie. Straty sięgają miliona złotych
Czytaj też:
Wyczekiwane muzeum w stolicy rusza w październiku. Znamy szczegóły otwarcia

Źródło: TikTok