Teść postrzelił zięcia po grillu. Decyzja sądu zaskakuje

Teść postrzelił zięcia po grillu. Decyzja sądu zaskakuje

Karetka i radiowóz, zdjęcie ilustracyjne
Karetka i radiowóz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / kronikarz.com
Sąd Rejonowy w Przemyślu odmówił aresztowania 67-latka, który postrzelił swojego zięcia – ustaliło RMF FM. Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem usiłowania zabójstwa, sąd mówi wyłącznie o spowodowaniu obrażeń.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Krasiczyn na Podkarpaciu. Mieszkańcy nagle usłyszeli strzał, a po chwili pod jednym z domów jednorodzinnych pojawiły się policyjne radiowozy. Wkrótce na miejsce dotarło też pogotowie ratunkowe.

Teść postrzelił zięcia. Sąd odmówił aresztowania

Jak informuje RMF FM, śledczy ustalili, że dramat rozegrał się po rodzinnej imprezie. Przy grillu spotkali się m.in. 67-letni mężczyzna i 29-letni mąż jego córki. Po powrocie do domu teść oddał w stronę zięcia strzał z pistoletu CZ-92, a kula przeleciała na wylot przez lewą stronę jego klatki piersiowej. Wciąż nie wiadomo, co kierowało 67-latkiem.

Z ustaleń rozgłośni wynika, że obrażenia, które odniósł 29-latek, zagrażały jego życiu. Teść został zatrzymany pod zarzutem usiłowania zabójstwa, a prokuratura wystąpiła do sądu o zgodę na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania. Sąd Rejonowy w Przemyślu postanowił jednak odrzucić wniosek śledczych.

Prokuratura zapowiada zażalenie. 67-latek złożył wyjaśnienia

Dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada poinformował, że zdaniem sądu nie doszło do usiłowania zabójstwa, a jedynie nieumyślnego spowodowania obrażeń ciała. Prokuratura zapowiedziała już złożenie zażalenia na postanowienie. Wobec 67-latka nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych, w związku z czym przebywa na wolności.

Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza RMF FM wynika, że strzał oddał podkarpacki polityk lokalnego szczebla. „Fakt” informuje, że chodzi o Mariusza I. Mężczyzna miał złożyć już wyjaśnienia, w których nie przyznał się do winy. – Będzie badana jego linia obrony – powiedziała dziennikowi prokurator Małgorzata Taciuch-Kurasiewicz. Zaznaczyła też, że szczegóły śledztwa, w trosce o dobro postępowania, nie zostaną na razie ujawnione.

Czytaj też:
17-latek okradł 71-latka. Podczas ucieczki wpadł pod autobus. Nie żyje
Czytaj też:
Kolejka linowa nad rzeką nagle się urwała. Młody chłopak wpadł do wody

Źródło: WPROST.pl / RMF FM / Fakt