Jacek Protasiewicz mieszka w Brzegu na Opolszczyźnie, mieście, które zostało dotknięte powodzią jedynie na obrzeżach. – Woda się podniosła, rozlała się na poldery zalewowe i zaczęła podchodzić pod zabudowania o charakterze przemysłowym, ale sytuacja wydaje się być opanowana. Zachodnia część miasta, ulica Oławska została zalana wodą zmieszaną ze ściekami kanalizacyjnymi, bo doszło do awarii oczyszczalni ścieków – opowiada Jacek Protasiewicz.
Zapytałyśmy naszego gościa, czy mieszkańcy terenów powodziowych dobrze oceniają pomoc państwa, ponieważ pojawiło się dużo słów krytyki, m.in. dotyczącej tego, że rząd nie do końca panuje nad sytuacją. Zdaniem Protasiewicza pierwszy moment powodzi został przez rząd przespany. – Przycierałem oczy ze zdziwienia kiedy w piątek rano, jadąc do Wrocławia i słuchając konferencji prasowej premiera Donalda Tuska w Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu, usłyszałem, że prognozy pogody nie są alarmujące. Nie ma paniki ale bądźmy czujni – mówił premier. To mogło zdemobilizować ludzi – relacjonuje nasz rozmówca.
Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”. Zapraszamy.
Odcinek dostępny jest w ramach promocji:
Podcast powstaje przy współpracy ze Studiem Plac.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.