Z kolei sondaż UCE Research dla Onetu wskazuje, że ponad 40% jego obecnych zwolenników rozważa zmianę preferencji wyborczych. To oznacza, że nawet to skromne poparcie nie jest pewne.
Trzecia Droga podzielona. PSL dystansuje się od Hołowni?
Hołownia ogłosił swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich 13 listopada 2024 roku. Choć od tego czasu minął kwartał, kampania Hołowni wydaje się mało widoczna.
Jeden z członków Trzeciej Drogi skomentował to słowami: „Kampanii nie ma, są rolki”, nawiązując do aktywności marszałka w mediach społecznościowych. Kłopot w tym, że działalność w „socialach” nie przekłada się na razie na zwiększoną zauważalność i rosnące „słupki” sondaży. Jak zauważają obserwatorzy, brak wyraźnej strategii i aktywności może być powodem spadku poparcia.
Finansowe dylematy PSL
Współpracujące z Hołownią Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) stoi przed dylematem finansowym. Kampania prezydencka nie jest refundowana przez państwo, co budzi obawy wśród działaczy PSL.
Jeden z nich zauważył: „Chłop to każdy grosz obejrzy, zanim wyda”.
Niepewność co do zwrotu inwestycji powoduje niechęć do angażowania się w kampanię Hołowni.
Zbieranie wymaganych podpisów poparcia dla kandydatury Hołowni napotyka na opór w terenie. Działacze PSL, zwłaszcza poza Warszawą, nie widzą korzyści w angażowaniu się w tę inicjatywę. Jeden z nich przyznał: „Spora liczba ludzi mówi, że 'nie', bo nam się to nie opłaca”.
Napięcia w koalicji rządzącej
W Koalicji Obywatelskiej pojawiają się głosy sugerujące, że Hołownia powinien zrezygnować z kandydatury na rzecz Rafała Trzaskowskiego. Nieoficjalnie politycy KO wyrażają frustrację, mówiąc, że „Szymon na złość Rafałowi odmrozi uszy nam wszystkim”. Oczekują oni deklaracji wsparcia dla Trzaskowskiego w ewentualnej drugiej turze wyborów, a tej na razie nie ma.
Hołownia stoi przed trudnym wyborem. Z jednej strony jego kandydatura nie przynosi oczekiwanych rezultatów, z drugiej – rezygnacja mogłaby wpłynąć na jego pozycję jako marszałka Sejmu. Pojawiają się spekulacje, że mógłby zrezygnować ze startu, aby zachować obecne stanowisko.
Frustracja w Polsce 2050
Wśród działaczy Polski 2050 panuje poczucie marginalizacji. Choć partia jest częścią rządu, wielu jej członków czuje, że nie mają realnego wpływu na decyzje. Brak realizacji obietnic wyborczych oraz niewystarczający nacisk na premiera powodują frustrację w szeregach partii.
Czytaj też:
Trzaskowski z „zadyszką”, wyzwanie przed Nawrockim. Ekspert reaguje na sondażCzytaj też:
Najnowszy sondaż wyborczy z niespodziankami. Tak zagłosowaliby Polacy