Choroba papieża mogła wpłynąć na kampanię Nawrockiego? Zaskakujące doniesienia z PiS

Choroba papieża mogła wpłynąć na kampanię Nawrockiego? Zaskakujące doniesienia z PiS

Karol Nawrocki i papież Franciszek
Karol Nawrocki i papież Franciszek Źródło: PAP / Radek Pietruszka, Shuttestock/Art Studio
PiS miał wydać blisko milion złotych na konwencję Karola Nawrockiego. W dniu wydarzenia politykom spędzały sen z powiek...komunikaty Watykanu.

Wybory prezydenckie zbliżają się wielkimi krokami. Kandydaci intensyfikują kampanię i skupiają się coraz mocniej na spotkaniach ze swoimi sympatykami w różnych częściach kraju. Część polityków organizuje również większe konwencje. W niedzielę 2 marca w Szeligach pod Warszawą pojawił się Karol Nawrocki, który podczas zorganizowanej ze sporym rozmachem konferencji, przedstawił swój program.

Szef IPN wygłosił długie przemówienie, z którego wyraźnie można było wyłowić wątki antyukraińskie i proamerykańskie. Kandydat popierany przez PiS mocno skupiał się na podkreślaniu swoich konserwatywnych wartości oraz przywiązaniu do ojczyzny.

PiS obawiało się śmierci papieża Franciszka. W tle konwencja Nawrockiego

Z ustaleń „Newsweeka” wynika, że chociaż początkowo zapowiadano, że konwencja będzie skromna, ponieważ partia boryka się z problemami finansowymi, to ostatecznie koszty organizacyjne miały wynieść nawet milion złotych.

Według informacji dziennikarzy w dniu wydarzenia politykom spędzały sen z powiek... komunikaty Watykanu. Działacze mieli się obawiać, że ewentualna śmierć papieża całkowicie przyćmi przemówienie prezesa IPN. – Wszyscy się ucieszyli, że Franciszek nie zmarł tego dnia – powiedziała dziennikarzom osoba związana z PiS.

Marta Kaczyńska tajną bronią Karola Nawrockiego?

Wcześniej pojawiały się doniesienia, że Jarosław Kaczyński ma się mocniej zaangażować w kampanię Karola Nawrockiego. Ostatecznie w sztabie uznano, że prezes PiS nie będzie jeździł z kandydatem, aby go nie przyćmić i nie zmobilizować do udziału w głosowaniu liberalnych wyborców. Miał jednak nakazać posłom , aby w każdej gminie w Polsce zorganizowali spotkania, podczas których będą namawiać do głosowania na szefa IPN.

Jak donosi „Newsweek”, sztab Karola Nawrockiego chciałby mocniejszego sklejenia kandydata z Lechem Kaczyńskim, niż z Jarosławem. Stąd obecność na konwencji w Szeligach Marty Kaczyńskiej. „Była wunderwaffe sztabu. Ale jej zaangażowanie ma być punktowe. Nie będzie stale obecna w kampanii, a jedynie w krytycznych momentach” – czytamy.

Córka byłego prezydenta ma być magnesem na tych wyborców, którzy deklarują poparcie dla PiS, ale nie dla samego Karola Nawrockiego.

Czytaj też:
Karol Nawrocki dla „Wprost”: Putin mnie ściga. Nikt poważny nie powie, że działam w interesie Rosji
Czytaj też:
Kluczowe punkty pontyfikatu papieża Franciszka. „Zmienił perspektywę patrzenia na człowieka”