Papież Franciszek nie żyje. W związku z tym, między 15. a 20. dniem po śmierci Ojca Świętego musi zostać zwołane konklawe, podczas którego kardynałowie wybiorą nowego Biskupa Rzymu.
Jeszcze za życia Franciszka nie brakowało głosów, że kolejny papież będzie pochodził z Afryki. Jak się okazuje, zwolennikiem takiego rozwiązania jest Dominik Tarczyński. Europoseł PiS udostępnił w sieci zdjęcie pochodzącego z Gwinei duchownego, którego określił mianem „naszej nadziei”.
Kardynał Robert Sarah – kim jest?
Kardynał Robert Sarah pochodzi z Gwinei. 79-letni duchowny uchodzi za konserwatystę i tradycjonalistę. W swoich publicznych wypowiedziach wielokrotnie krytykował jakiekolwiek próby pójścia naprzód. Nie szczędził gorzkich słów odnośnie ustępstw Kościoła w kwestiach błogosławieństw dla par tej samej płci.
W 2015 roku pisał, że „tym, czym w XX wieku były nazizm-faszyzm i komunizm, są dziś zachodnie ideologie homoseksualne i aborcyjne oraz islamski fanatyzm”. Konferencja Episkopatu Polski opisując poglądy duchownego wskazywała, że „kardynał Sarah nie waha się wskazać na wielkie niebezpieczeństwa zagrażające ludzkości odcinającej się od Boga: materializm, relatywizm, ideologię gender, odrzucanie przykazań i praw natury”.
W 2022 roku „Paris Match” opublikował reportaż poświęcony duchownemu, z którego wyłaniał się obraz szarej eminencji Watykanu i osoby o wielkich wpływach mimo tego, że nie pełni żadnej oficjalnej funkcji w kościelnej administracji.
Do grona faworytów jest także zaliczany pochodzący z Konga Fridolin Ambongo Besungu. W 2020 roku dołączył do grupy dziewięciu kardynałów doradców (Rada Kardynałów), którzy służą radą papieżowi w zarządzaniu Kościołem oraz w sprawach reformy Kurii Rzymskiej.
Nowy papież będzie Włochem?
Prof. Arkadiusz Stempin na łamach Wprost.pl ocenił, że jego zdaniem giełda nazwisk sprowadza się do dwóch głównych kandydatów: kard. Mario Grecha i kard. Pietro Parolina. – Na korzyść tego drugiego może przemawiać fakt, że w Watykanie – po 45-letniej przerwie – wyczuwalna jest tęsknota za papieżem Włochem – tłumaczył ekspert z Uczelni Korczaka w Warszawie w rozmowie z Magdaleną Frindt.
– Jednocześnie istnieje potrzeba przejrzystego kierowania Kościołem, ale mniej spontanicznego niż za czasów Franciszka, który wywołał burzę mózgów w spetryfikowanym, dogmatycznym Kościele po Benedykcie XVI – dodawał.
Obaj duchowni wymienieni przez prof. Arkadiusza Stempina są zaliczani do grona umiarkowanych. Pietro Parolin był jednym z najbliższych współpracowników Franciszka – od 2014 roku sprawuje funkcję sekretarza stanu w Watykanie. Z kolei Mario Grech z Malty wielokrotnie zaznaczał, że księża powinni docierać do tych wiernych, których Kościół wykluczył ze względu na stan cywilny czy orientację seksualną.
Czytaj też:
To oni mogą być następcami Franciszka. Na liście jest PolakCzytaj też:
Papież Franciszek nie żyje. To oni przejmą władzę w Watykanie