Dzień po debacie prezydenckiej organizowanej przez „Super Express”, Rafał Trzaskowski spotkał się z wyborcami w Toruniu. W trakcie swojego wystąpienia kandydat Koalicji Obywatelskiej nawiązał do kontrowersyjnego wypowiedzi Grzegorza Brauna. – Wczoraj obserwowaliśmy tych, którzy są w polityce tylko po to, żeby wzbudzać złe emocje i dzielić Polki i Polaków, ale niestety również szerzyć tezy, na które w naszej ojczyźnie i polityce po prostu nie ma miejsca. Nie ma miejsca na antysemiztyzm – mówił prezydent Warszawy.
– Byłem wczoraj naprawdę poruszony. Przez te ostatnie lata wysłuchałem wielu wypowiedzi, które nigdy nie powinny zaistnieć, ataków na moją rodzinę, do których zdążyłem się przyzwyczaić. Przyzwyczaiłem się do propagandy, manipulacji. Ale zdałem sobie sprawę z tego, że nie możemy się do tego przyzwyczajać – podkreślił Rafał Trzaskowski.
Trzaskowski ostro o słowach Brauna
W dalszej części swojego wystąpienia kandydat KO przypomniał o słynnym apelu Mariana Turskiego – „Nie bądźcie obojętni”. – Nie można się przyzwyczajać do hejtu. Te wybory są także o tym, czy będzie dominować wspólnota czy nienawiść. Wczoraj usłyszeliśmy słowa naprawdę haniebne. Była osoba, która wychwalała Putina, który morduje niewinnych ludzi. Musimy jasno powiedzieć, że dla ludzi, którzy chwalą Władimira Putina nie powinno być miejsca w polskiej polityce – komentował prezydent stolicy.
– Słyszałem bardzo wiele różnych słów, ale jeszcze nigdy, żeby ktoś w taki sposób traktował bohaterów – Powstańców z Getta Warszawskiego. Oni również walczyli pod biało-czerwoną. Jeśli ktoś potrafi wypowiadać tak haniebne słowa pod adresem tych, którzy z gołymi pięściami walczyli o wolność i godność, to nie ma dla niego miejsca w polskiej polityce – grzmiał Rafał Trzaskowski.
Trzaskowski przywołał Kaczyńskiego i Dudę
Polityk KO przyznał, że zdziwił się, że jego najpoważniejsi rywale nie reagowali na te słowa. – Politycy strony demokratycznej reagowali a Nawrocki ani Mentzen nie. Pamiętam postawę wszystkich polskich prezydentów. Jestem pewien, że Lech Kaczyński zareagowałby na te haniebne słowa i antysemityzm. Jestem przekonany, że Andrzej Duda również by zareagował – powiedział do swoich sympatyków z Torunia.
– O tym musimy pamiętać, że były zasady, co do których wszyscy się zgadzali, bez względu na to, z jakiego obozu politycznego byli. Obawiam się, że dzisiaj tej reakcji nie było nie dlatego, że zabrakło refleksu, ale po prostu niektórzy nie chcą się odciąć od tego typu tez. A przypomnę, że mój główny konkurent jest prezesem IPN – podsumował Rafał Trzaskowski.
Czytaj też:
Trzaskowski wściekł się podczas debaty. Po tych słowach opuścił mównicęCzytaj też:
Dziennikarz TVN24 nie wytrzymał po słowach Brauna. „Niech mnie pan jeszcze gaśnicą potraktuje”