Szokujące słowa sprawcy ataku na UW. Mówił o „drapieżnikach”

Szokujące słowa sprawcy ataku na UW. Mówił o „drapieżnikach”

Atak na terenie UW
Atak na terenie UW Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Mieszko R. został przesłuchany w sprawie zdarzenia na Uniwersytecie Warszawskim. W trakcie przesłuchania padły szokujące słowa.

7 maja 2025 roku na Uniwersytecie Warszawskim doszło do tragicznego zdarzenia. 22-letni student prawa zaatakował siekierą 53-letnią pracownicę uczelni. Mężczyźnie postawiono zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz znieważenia zwłok.

Prokurator uznał studenta za winnego

Według ustaleń prokuratury 22-latek 7 maja przebywał w rodzinnym Trójmieście. Następnie wrócił do stolicy i przybył na Uniwersytet Warszawski, gdzie około godziny 19 dokonał makabrycznej zbrodni.

Funkcjonariusze pojawili się na miejscu zdarzenia niemalże błyskawicznie i natychmiast aresztowali sprawcę. Przy zatrzymanym Mieszku R. znaleziono bagnet oraz noże. Ponieważ wszystkie dowody wskazywały na to, że popełnił on poważne przestępstwo, już dzień później został przesłuchany w towarzystwie adwokata.

Z relacji prokuratora Piotra Antoniego Skiby wynika, że mężczyzna przyznał się do winy, chociaż odmówił odpowiedzi na większość zadawanych mu pytań. Przeciwnego zdania jest z kolei mecenas Maciej Zaborowski, obrońca podejrzanego, który uważa, że student nie przyznał się jednoznacznie do popełnienia zbrodni.

Odsłuchano zapis nagrania. Na jaw wyszły szokujące słowa

Do sprawy odniósł się rzecznik prokuratury prok. Piotr Antoni Skiba.

Moja odpowiedź na to wszystko jest taka, że źle to wróży podejrzanemu na dalszym etapie postępowania, jeśli jego obrońca z większą uwagą przysłuchuje się wypowiedziom rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej, a nie treści wyjaśnień protokołu przesłuchania swojego klienta, który ma być przez niego podpisany – wytłumaczył w rozmowie z „Faktem”.

Tymczasem na jaw wyszły przerażające słowa, których młody mężczyzna użył do opisania motywu dokonania zbrodni.

Złożył wyjaśnienia, odpowiadał na pytania sądu oraz moje, opisując zabójstwo pokrzywdzonej i całą sekwencję wydarzeń. Nie ma wątpliwości, że się przyznał. Teraz powiedział, jak dokonał tego zabójstwa i jakie motywy nim kierowały. Wyjaśnił to w ten sposób, że miał przekonanie, że „na świecie istnieją drapieżnicy i ofiary”– wyjawił rzecznik.

Czytaj też:
Makabryczny atak na UW. Wstrząsająca relacja studenta, który zadzwonił na policję
Czytaj też:
Wstrząsające relacje świadków po zbrodni na UW. „To mógł być kolega z roku”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / "Fakt"