Wachowski oskarżony o oszustwo

Wachowski oskarżony o oszustwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były szef gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy, Mieczysław Wachowski stanie przed łódzkim sądem, oskarżony o oszustwo. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała już do łódzkiego sądu.

Obok Wachowskiego na ławie oskarżonych zasiądzie także łódzki adwokat Jerzy P. oraz prawniczka Dorota O.

Wachowski jest oskarżony o usiłowanie wyłudzenia dwóch milionów złotych od biznesmena irackiego pochodzenia w zamian za pomoc w zwolnieniu go z aresztu oraz próbę oszukania na milion złotych podłódzkich biznesmenów.

B. minister prawdopodobnie nie zostanie oskarżony o ukrycie tajnych dokumentów. Wcześniej prokuratura postawiła mu taki zarzut. Ten wątek został wyłączony do odrębnego postępowania i prawdopodobnie zostanie ono umorzone.

Według prokuratury, b. minister nie przyznaje się do zarzucanych czynów. Po miesiącu spędzonym w areszcie, w lutym tego roku, Wachowski wyszedł za kaucją w wysokości 200 tys. zł. Całej trójce oskarżonych grozi kara do 10 lat więzienia.

Wachowski został zatrzymany w styczniu przez funkcjonariuszy ABW w związku ze śledztwem łódzkiej prokuratury apelacyjnej, w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych oraz powoływania się na wpływy. Zostało ono wszczęte cztery lata temu po doniesieniu braci G., biznesmenów z podłódzkiego Rzgowa. Wachowski już drugi raz był zatrzymany w tej sprawie; we wrześniu 2005 roku zarzucono mu płatną protekcję i ukrywanie dokumentów.

Według śledczych, w okresie od sierpnia 2002 roku do kwietnia 2003 roku Wachowski usiłował wyłudzić od przedsiębiorców zajmujących się handlem zbożem dwa miliony złotych. W zamian za pieniądze Wachowski miał - wprowadzając przedsiębiorców w błąd - obiecać im załatwienie uchylenia aresztu zastosowanego wobec biznesmena irackiego pochodzenia przez Prokuraturę Okręgową w Gorzowie Wlkp. Według śledczych, w konsekwencji wyłudził od brata osadzonego 15 tys. zł.

W związku z tą sprawą zarzut przedstawiono także Dorocie O., która - według śledczych - w Drawsku Pomorskim przekazała za pośrednictwem asystentki tymczasowo aresztowanego informację o konieczności przekazania żądanej przez Mieczysława W. kwoty.

Łódzka prokuratura oskarżyła także b. ministra o żądanie w 2003 roku od braci G., biznesmenów ze Rzgowa, zapłaty miliona złotych w zamian za obietnicę załatwienia im zalegalizowania hal targowych oraz zmianę przeznaczenia terenów pod jednym z tych obiektów - z terenów przeznaczonych na budownictwo mieszkaniowe na działalność usługową. Biznesmeni odmówili jednak zapłacenia tej kwoty.

Adwokatowi Jerzemu P. zarzucono pomoc Wachowskiemu w tej sprawie. Według prokuratury, adwokat miał m.in. zorganizować spotkania obu stron, udzielić pomieszczenia na te spotkania, zapewnić pokrzywdzonego o możliwościach Wachowskiego w załatwieniu jego sprawy. Miał też żądać od pokrzywdzonego 50 tys. złotych dla b. ministra za rzekome starania w załatwieniu jego sprawy.

W 2005 roku Wachowskiemu postawiono także zarzut ukrycia w miejscu zamieszkania dokumentów m.in. tajnych, którymi nie miał prawa rozporządzać. Prokuratura informowała wówczas, iż chodzi m.in. o kilkadziesiąt dokumentów, w tym z afery FOZZ, oraz niesprecyzowane "rozporządzenie prezydenta Lecha Wałęsy". Trzy dokumenty opatrzone były klauzulą "tajne", jeden - klauzulą "poufne". Według informacji PAP, sprawa dokumentów prawdopodobnie zostanie przez prokuraturę umorzona.

Po wyjściu w lutym tego roku z aresztu Wachowski, odnosząc się do zarzutów dotyczących próby wyłudzenia pieniędzy, mówił dziennikarzom, że są to oszczerstwa i pomówienia, a dzisiaj "pomówić można każdego". W sprawie zarzutu ukrywania tajnych dokumentów powiedział, że są to "jakieś stare śmieci, szpargały, które przywieziono mu do domu po czasach urzędowania z Lechem Wałęsą".

pap, em