Sławomir Wałęsa pod koniec kwietnia został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Toruniu. Stało się to po tym, jak sąsiedzi syna byłego prezydenta powiadomili policję, że od dłuższego czasu nie widzieli 52-latka. Ciało znaleziono w stanie znacznego rozkładu. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci Sławomira Wałęsy była niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Prokuratura prowadziła śledztwo ws. umyślnego spowodowania śmierci. Zostało umorzone
Do zgonu mężczyzny nie przyczyniły się więc osoby trzecie. Prokuratura w momencie ujawnienia ciała wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmieci. To standardowa procedura w przypadku wstępnego wyjaśniania okoliczności nagłych zgonów. „Fakt” poinformował, że potwierdzone zostały wstępne wyniki sekcji zwłok, w związku z czym postępowanie w tej sprawie zostało umorzone.
Syn Lecha Wałęsy po raz ostatni był widziany 21 kwietnia. Zwłoki 52-latka odnaleziono 30 kwietnia. Rzecznik Prokuratora Okręgowego w Toruniu prok. Andrzej Kukawski zaznaczył, że dokładna data śmierci jest niemożliwa do ustalenia. Pogrzeb Sławomira Wałęsy odbył się 9 maja na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku. Syn byłego prezydenta został pochowany obok swojego brata Przemysława.
Sławomir Wałęsa nie żyje. Prezydent Torunia Paweł Gulewski złożył kondolencje byłej głowie państwa
Kondolencje po śmierci syna złożył Lechowi Wałęsie m.in. prezydent Torunia. – Śmierć dziecka jest doświadczeniem szczególnie bolesnym i poruszającym, dramatem, wobec którego słowa wydają się niewystarczające. Proszę przyjąć zapewnienie o naszym duchowym wsparciu i pamięci. Łącząc się z Panem w bólu i zadumie, pozostaję z wyrazami najwyższego szacunku – podkreślił Paweł Gulewski.