Na jednej z hal zakładu w Kornicach (na Śląsku) doszło do wycieku gazu. Jak dowiedziała się redakcja stacji Polsat News, liczba osób poszkodowanych wynosi 17. Informacje te przekazał starszy kapitan Mateusz Musioł.
Łącznie z miejsca ewakuowano 62 osoby. Przedstawiciel straży pożarnej przekazał dziennikarzom, że już „odcięto” dopływ gazu do obiektu (do tego celu wezwano pogotowie gazowe). Akcja służb trwa jednak dalej.
Wyciek gazu w Kornicach. Nowe informacje
Zastępca dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu ujawnił, że zgłoszenie ws. groźnego zdarzenia wpłynęło do PSP w godzinach popołudniowych. Dyspozytor został poinformowany o masowym zatruciu.
Do atmosfery wydzielać zaczął się gaz ziemny (którego głównym składnikiem jest metan), co doprowadziło do pojawienia się niepokojących objawów u 17 osób znajdujących się na terenie zakładu. PN dowiedział się, że siedem z nich przetransportowano do pobliskiego szpitala.
W akcji biorą udział łącznie cztery zastępy państwowej straży pożarnej i sześć zast. ochotników.
Śląsk. Nagły wyciek gazu. Poszkodowani „odczuwali ból i zawroty głowy, niektórzy mdleli”
Jakie objawy towarzyszyły osobom, które m.in. przewieziono do placówki medycznej? „Głównie odczuwali ból i zawroty głowy, niektórzy mdleli” – pisze TVN24.
St. kpt. Musioł przekazał stacji, że do gazu „dodaje się substancję, dzięki której można szybko wyczuć, że doszło do wycieku”. – Obecnie jest zbyt wcześnie, żeby powiedzieć, co doprowadziło do zdarzenia – stwierdził.
Osoby, które znajdują się w pomieszczeniu, gdzie ulatnia się metan, mają utrudniony dostęp do tlenu. Ten jest bowiem przez niego wypierany. Mogą odczuwać zawroty głowy lub ból, nudności czy m.in. osłabienie.
Czytaj też:
„Skandal” na Podkarpaciu. Stowarzyszenie opublikowało zdjęciaCzytaj też:
Strzelanina pod Kłobuckiem. Nowy komunikat policji
