W piątkowy wieczór i w nocy z piątku na sobotę nad Polską przechodziły gwałtowne burze. Z najnowszego bilansu wynika, że strażacy podjęli w całym kraju 421 interwencji. Wyjeżdżali do zerwanych dachów, zalanych dróg i piwnic, powalonych drzew, ale też do pożaru stodoły po uderzeniu pioruna. Podtopienia odnotowano między w innymi w Lęborku, gdzie woda zalała jeden z tuneli, oraz w Siedlcach, gdzie gwałtowne opady sparaliżowały ruch w mieście, a woda wdarła się do dwóch szpitali.
W województwie łódzkim, jak przekazał cytowany przez RMF FM rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, strażacy odebrali ponad 100 wezwań. Najwięcej w powiecie brzezińskim. Jednak jeszcze więcej pracy mieli strażacy z Mazowsza, gdzie odnotowano 118 zdarzeń związanych z przejściem frontu atmosferycznego.
Ulewy i burze nad Polską. Kolejne alerty IMGW
Niebezpieczne zjawiska mogę wystąpić także w sobotę. Jak informuje IMGW, burze możliwe są w całym kraju.
Alerty pierwszego stopnia obowiązują w niemal całej wschodniej Polsce, w pasie od Suwałk aż do Chełma. Ostrzeżenia obowiązują także na Mazurach i Mazowszu, w tym w Olsztynie, Warszawie i Radomiu, a także w części województwa wielkopolskiego, między innymi w okolicach Konina i Kalisza, oraz w województwie kujawsko-pomorskim. Ostrzeżenia wydano też dla południowej części kraju – obowiązują w Małopolsce, w południowej części Podkarpacia i województwa świętokrzyskiego.
„Nad Polską przemieszcza się chłodny pofalowany front atmosferyczny, który rano będzie znajdować się mniej więcej na linii Opole-Bydgoszcz, a w kolejnych godzinach będzie przesuwać się na wschód” - informuje IMGW. Jak zaznacza Instytut, w sobotę najintensywniejsze opady przewidywane są we wschodniej części kraju, a kierowcy powinni uważać na mgły ograniczające widoczność nawet do 200 metrów.
W niedzielę natomiast strefa intensywnych opadów ma się przesunąć na północy wschód.
Czytaj też:
Załamanie pogody w Polsce. RCB wysyła alertyCzytaj też:
W Polsce powstanie nowe schronisko górskie. Budowa ruszy wkrótce
