W liście odchodzący na emeryturę arcybiskup zwrócił się do wiernych, duchownych i osób konsekrowanych, dziękując im za modlitwy oraz za wszelkie wsparcie udzielone podczas kierowania Kościołem krakowskim. Podkreślił, że był to czas intensywnej pracy i odpowiedzialności, w którą angażował się w poczuciu misji powierzonej mu przez papieża Franciszka po rozmowie w Domu Świętej Marty w 2016 roku.
W przesłaniu pojawiły się także słowa przeprosin. „Proszę o wybaczenie, jeżeli kogoś zawiodłem lub sprawiłem przykrość” – napisał abp Jędraszewski, dodając, że w swojej posłudze zawsze starał się kierować dobrem Kościoła i wiernych świeckich oraz duchownych. Zaznaczył, że dobiegający końca okres jego działalności jako metropolity był możliwy dzięki współpracy i zaangażowaniu licznych środowisk archidiecezji.
„W swojej pasterskiej posłudze zawsze jednak starałem się kierować prawdziwym dobrem Kościoła oraz dobrem każdego z powierzonych mi przez Ojca Świętego Franciszka podczas niezapomnianej osobistej rozmowy w dniu 28 listopada 2016 roku w Domu Świętej Marty w Watykanie wiernych świeckich i duchownych” – czytamy.
Abp Jędraszewski odchodzi po 9 latach. Nie zabrakło kontrowersji
W tym samym liście hierarcha odniósł się do decyzji papieża Leona XIV, który wyznaczył nowego metropolitę krakowskiego. Został nim kardynał Grzegorz Ryś – dotychczasowy metropolita łódzki, znany z działań na rzecz dialogu i otwartości. Ingres zaplanowano na 20 grudnia.
W tle jego odejścia abp Jędraszewskiego powracają liczne kontrowersje, jakie towarzyszyły mu przez lata posługi, takie jak słowa o „tęczowej zarazie”, które padły w 2019 r. w bazylice Mariackiej, czy też komentarze dotyczące pedofilii w Kościele, w których twierdził, że „robi się z duchownych osoby, które są jedynie odpowiedzialne za ten odrażający proceder”.
Czytaj też:
Arcybiskup ostrzegł uczniów i uderzył w MEN. „Perfidna i kłamliwa deprawacja”Czytaj też:
Abp Jędraszewski zszokował. Tak nazwał Polaków
