Zlikwidowano fabrykę fałszywych dokumentów

Zlikwidowano fabrykę fałszywych dokumentów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fabrykę fałszywych dokumentów produkowanych dla polskich i europejskich grup przestępczych zlikwidowało Centralne Biuro Śledcze w Gdańsku. Zatrzymano 61-letniego Leszka C.
Jak poinformował rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski, w mieszkaniu zatrzymanego znaleziono m.in. ponad 200 podrobionych dowodów osobistych, 4 prawa jazdy - niemieckie i czeskie oraz 16 paszportów: polskich, niemieckich, czeskich, białoruskich i koreańskich.

61-latek ukrywał fałszywe dokumenty w specjalnych skrytkach rozmieszczonych w całym mieszkaniu. Podrabiał też świadectwa maturalne, dyplomy uczelni wyższych (zabezpieczono kilkaset) a także druki kwalifikacyjne np. dla radiooperatorów morskich, sterników, upoważnienia na użytkowanie maszyn, urządzeń przemysłowych czy książeczki wojskowe.

"Z naszych ustaleń wynika, że za podrobiony paszport - polski - brał ok. 4,5 tys. zł. CBŚ pracowało nad tą sprawą od kilku miesięcy. Leszek C. był już wcześniej notowany m.in. za rozboje, napady na konwoje i włamania. Był też związany z grupą +kajdaniarzy+" - powiedział Sokołowski.

Gangi, które zamawiały u niego dokumenty wykorzystywały je następnie m.in. do ukrywania poszukiwanych przez policję osób, wyłudzeń kredytów czy leasingów.

W mieszkaniu fałszerza zabezpieczono też pieczęcie silikonowe i metalowe różnych instytucji, urzędów państwowych, 4 maszyny do pisania i dwie ręczne prasy do wyciskania pieczęci.

"Sprawa jest rozwojowa. Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań" - zaznaczył rzecznik.

pap, keb