12 oskarżonych o wyłudzenie z NFZ ponad 2 mln zł

12 oskarżonych o wyłudzenie z NFZ ponad 2 mln zł

Dodano:   /  Zmieniono: 
12 osób zostało oskarżonych przez prokuraturę w Rzeszowie o fałszowanie dokumentów, w tym recept, na podstawie których wyłudzono z Narodowego Funduszu Zdrowia ponad dwa miliony złotych. 11 z nich oskarżono także o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej.

Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała już do rzeszowskiego sądu okręgowego - poinformował zastępca prokuratora okręgowego w  Rzeszowie Jan Łyszczek.

Według oskarżenia w skład grupy przestępczej wchodzili: lekarz urolog, przedstawiciele hurtowni farmaceutycznej, przedstawiciel firmy farmaceutycznej oraz farmaceuci będący właścicielami lub pracownikami aptek z Rzeszowa, Brzozowa, Tarnobrzega, Mielca, Przemyśla, Leżajska, Majdanu Królewskiego i Nowej Dęby.

Grupa miała w latach 2001 - 2005 fałszować faktury kupna i sprzedaży refundowanego leku o nazwie "lucrin depot" (stosowanego w leczeniu nowotworu gruczołu krokowego), sporządzać i posługiwać się receptami na ten lek i wyłudzić na podstawie refundacji tego leku z NFZ ponad dwa mln zł.

Głównym oskarżonym jest urolog Zdzisław L. z ZOZ w Dębicy. Według prokuratury w okresie od końca 2001 r. do połowy 2005 r. wystawił on ponad 1,6 tys. recept na ten lek, na nazwiska prawie 300 pacjentów, bez ich wiedzy. Następnie przekazywał je przedstawicielowi firmy farmaceutycznej Piotrowi R. zajmującej się dystrybucją tego leku na terenie kraju. On z kolei współpracując z  przedstawicielami hurtowni farmaceutycznej i aptek przekazywał im recepty.

Przedstawiciele hurtowni farmaceutycznej wykorzystując fikcyjne faktury zakupu leku wprowadzali go fikcyjnie na stan magazynowy hurtowni, a później wystawiali własne faktury sprzedaży leku do poszczególnych aptek i przekazywali im recepty, na które apteki wyłudzały refundację.

Jak wyjaśnił Łyszczek pacjent przy zakupie leku na receptę płaci wyłącznie ryczałt w kwocie 3,20 zł, natomiast cena detaliczna jednej ampułki leku o dawce 11,25 mg w okresie 2002-2005 wynosiła od ok. 1,2 tys. zł do ponad 1,7 tys. zł.

Sprawa wyszła na jaw po przeprowadzeniu w 2005 roku przez podkarpacki NFZ kontroli za okres od stycznia do sierpnia 2004 r. w zakresie refundacji leku na  podstawie recept wystawianych przez Zdzisława L. Kontrolujący zakwestionowali sposób przeprowadzania przez lekarza rozpoznawania choroby, stanowiącej podstawy do refundacji tego leku oraz sposób jego dawkowania.

ND, PAP