Premier nie pojawi się na balu

Premier nie pojawi się na balu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Donald Tusk nie zamierza uczestniczyć w organizowanej przez prezydenta gali w 90. rocznicę odzyskania niepodległości.
"Co do gali, to muszę powiedzieć szczerze, że ja nie ukrywałem pewnego sceptycyzmu co do charakteru tego typu form obchodów uroczystości związanych z rocznicą niepodległości. I najprawdopodobniej na tej części oficjalnej (przy Grobie Nieznanego Żołnierza) swój udział zakończę" - powiedział dziennikarzom w sobotę szef rządu.

Premier uczestniczył w uroczystości rozdania dyplomów absolwentom Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Gdańsku.

Uroczysta gala w Teatrze Wielkim, która ma się rozpocząć o godz. 20.00 to jeden z punktów uroczystości 90. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.

W sobotę rano wicepremier Grzegorz Schetyna w radiu RMF FM powiedział, że premiera nie będzie na organizowanej przez prezydenta gali w 90. rocznicę odzyskania niepodległości, bo "ma inne plany". On sam także się tam nie wybiera. "Obchodzimy Święto Niepodległości w inny sposób niż na balu" - zaznaczył Schetyna. Podkreślił jednocześnie, że "to nie jest bojkot", "to są inne plany polityków Rady Ministrów".

"Zostały wysłane zaproszenia (do ministrów). Nikogo nie mogę zmusić, żeby był. To jest sprawa pewnej postawy, której nie rozumiem. Skoro państwo to jedynie dobra gospodarka i zamożni obywatele, to nie ma się czemu dziwić, a takie sformułowanie ostatnio padło" - powiedział prezydent Lech Kaczyński.

Z kolei sobotni "Dziennik" przytacza słowa ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, że ze względu na wagę wydarzenia zmienił on swoją wcześniejszą decyzję i pójdzie na galę. Jak powiedział gazecie Sikorski, premier dał ministrom wolną rękę co do obecności na uroczystości w Teatrze Wielkim.

pap, keb