Prezydent nie jedzie do Pragi

Prezydent nie jedzie do Pragi

Dodano:   /  Zmieniono: 
A.Jagielak/Wprost
Prezydent Lech Kaczyński postanowił zrezygnować z udziału w zaplanowanym na 7 maja w Pradze unijnym szczycie, inaugurującym Partnerstwo Wschodnie, bo chce uniknąć konfliktu z rządem - poinformowała Kancelaria Prezydenta.

Prezydencka kancelaria wyjaśnia, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przekazując prezydentowi stanowisko rządu przed szczytem, poinformował, że Partnerstwo Wschodnie jest inicjatywą rządową.

"Chcąc uniknąć konfliktu ze stroną rządową, prezydent Lech Kaczyński postanowił pozostawić premierowi reprezentowanie Polski na posiedzeniu Rady Europejskiej w Pradze" - napisano w komunikacie.

"Decyzja prezydenta nie zmienia jego opinii, że Partnerstwo Wschodnie może być wartościowym uzupełnieniem prowadzonej przez niego dotychczas polityki wschodniej, której strategicznym celem jest zapewnienie Polsce bezpieczeństwa energetycznego" - podała kancelaria.

Partnerstwo Wschodnie to inicjatywa polsko-szwedzka, która przewiduje zacieśnienie stosunków między Unią Europejską a jej wschodnimi sąsiadami. Do  Partnerstwa zaproszono: Białoruś, Armenię, Azerbejdżan, Gruzję, Mołdawię i  Ukrainę.

Podczas marcowego szczytu w Brukseli przywódcy państw UE zdecydowali o  przeznaczeniu na Partnerstwo Wschodnie do końca 2013 roku dodatkowych 600 mln euro.

Nieprzychylnie o Partnerstwie wypowiadają się rosyjscy politycy.

Pod koniec kwietnia prezydencki minister Mariusz Handzlik zapowiadał, że  prezydent planuje wziąć udział w szczycie w Pradze. Handzlik powiedział wówczas, że prezydent przy tej okazji będzie chciał się spotkać w Pradze z  przedstawicielami krajów Kaukazu, którzy mają uczestniczyć w spotkaniu dotyczącym współpracy energetycznej.

ND, PAP