Konarski: Kościół wbrew interesom Polaków

Konarski: Kościół wbrew interesom Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polacy „deportowani”, a Niemcy „ cierpiący”, „uciekający” i „wypędzeni” – taki wydźwięk ma list Konferencji Episkopatu Polski i Niemiec. Słowa te oburzyły niektórych historyków i językoznawców.

- Takie stwierdzenia są nie do przyjęcia, a co najmniej niefortunne - powiedzieli serwisowi Gover historyk, prof. Wawrzyniec Konarski oraz językoznawca prof. Jerzy Bralczyk.

W liście przedstawicieli Episkopatu Polski i Niemiec czytamy:

„Polacy, którzy stali się nie tylko ofiarami działań wojennych i okupacji, ale również przymusowych deportacji wynikających z operacji wojsk hitlerowskich i sowieckich. Jako skutek ekspansywnych planów nowego porządku w zakresie obszaru Europy Środkowej i Wschodniej oraz decyzji zwycięskich mocarstw, także wielu Niemców cierpiało nie tylko na końcu wojny, ale także później, kiedy doświadczyło losu uciekających i wypędzonych".

„W tym duchu, wobec faktu zbrodniczej napaści wojennej nazistowskich Niemiec, ogromu krzywd, jakie w konsekwencji zostały zadane Polakom przez Niemców, oraz krzywd, jakich doznali Niemcy z powodu wypędzenia i utraty ojczyzny, powtórzyliśmy wspólnie: <Przebaczamy i prosimy o przebaczenie>".

(Fragmenty Oświadczenia Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abpa dra Józefa Michalika i Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec abpa dra Roberta Zollitscha z okazji 70. rocznicy rozpoczęcia II wojny światowej 1 września 1939 roku)

Przeczytaliśmy te fragmenty językoznawcy prof. Jerzemu Bralczykowi i poprosiliśmy go o opinię:

Gover: Czy słowa „deportacja" i „wypędzenie” mają to samo znaczenie? Czy mają ten sam wydźwięk i są tak samo nacechowane?

JB: Nie, oczywiście, że nie. Przede wszystkim „wypędzenie" ma dużo szerszy zakres. Wypędzić można kogoś z domu, tak samo jak wygnać. „Deportacja” jest dużo węższym terminem. Jest to termin raczej prawny. Deportuje się na mocy jakiegoś dekretu. Podstawowa różnica jest taka, że przy „wypędzeniu” podkreśla się brak podstawy prawnej, natomiast przy „deportacji” właśnie taka podstawa jest. Możemy podważać słuszność tej podstawy, ale nie jest to działanie bezprawne, tak jak wypędzenie.
 
Więcej na stronie serwisu Gover.pl