Wyrok ws. linczu we Włodowie częściowo odroczony

Wyrok ws. linczu we Włodowie częściowo odroczony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd Okręgowy w Olsztynie na sześć miesięcy wstrzymał wykonanie kary wobec Tomasza W., jednego z braci skazanych za lincz we Włodowie.

Wobec Mirosława i Krzysztofa W. sąd odroczył wydanie decyzji - muszą ich przebadać biegli lekarze.

Bracia Tomasz, Mirosław i Krzysztof W. w czerwcu zostali prawomocnie skazani za to, że 1 lipca 2005 zlinczowali we wsi Włodowo na Warmii recydywistę Józefa C. Mężczyźni oraz ich sąsiedzi w rozmowach z mediami i przed sądem przez kilka lat utrzymywali, że bracia zabili C., ponieważ ten im zagrażał (miał m.in. biegać po wsi z maczetą), ale Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, że te tłumaczenia nie znajdują odzwierciedlenia w aktach sprawy.

Bracia W. mieli zacząć odbywanie kary pod koniec września (wezwanie do więzienia wysłał im sąd), ale nie stawili się. Ich adwokaci informowali wówczas PAP, że powodem niestawiennictwa był fakt, że bracia W. czekali na decyzję sądu ws. wstrzymania wykonania im kary. Obrońcy przyznawali wówczas, że prosząc sąd o wstrzymanie kary argumentowali, że skazani są w złej sytuacji materialnej. Dodali też, że bracia W. utrzymują swoje rodziny, a Mirosław W. niedawno uległ poważnemu wypadkowi.

Powodem sytuacja materialna

Powodem odroczenia kary wobec Tomasza W., skazanego za lincz we Włodowie na cztery lata więzienia, była jego sytuacja rodzinna i materialna; jest on jedyną osoba utrzymującą swoją rodzinę, braci (w tym jednego przebywającego w domu dziecka) oraz dziadków - poinformowała obrońca mężczyzny, mecenas Małgorzata Lubieniecka.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Olsztynie wstrzymał na pół roku wykonanie kary wobec Tomasza W., a wobec pozostałych skazanych w tej sprawie braci - Krzysztofa i Mirosława W. - bezterminowo odroczył wydanie decyzji - poinformowali adwokaci skazanych.

Obrońca Mirosława i Krzysztofa poinformował, że sąd wstrzymał wydanie decyzji wobec jego klientów z powodu ich stanu zdrowia: Krzysztof choruje neurologicznie, Mirosław niedawno uległ wypadkowi w pracy, czeka go operacja.

Bracia W. mieli zacząć odbywanie kary pod koniec września (wezwanie do więzienia wysłał im sąd), ale nie stawili się. Ich adwokaci informowali wówczas PAP, że powodem niestawiennictwa był fakt, że bracia W. czekali na decyzję sądu ws. wstrzymania wykonania im kary.

Bracia W. poprosili także prezydenta RP o zastosowanie wobec nich prawa łaski. Niezależnie od ich wniosków w połowie września Kancelaria Prezydenta poinformowała, że procedura ułaskawienia braci W. została wszczęta "z urzędu".

pap, keb