SdPL chce nauczyć premiera etyki

SdPL chce nauczyć premiera etyki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Socjaldemokracja Polska przekazała premierowi Donaldowi Tuskowi Kartę Standardów Politycznych, zawierającą zasady, którymi politycy powinni kierować się w swojej działalności. Przewodniczący SdPl Wojciech Filemonowicz stwierdził, że liczy, iż premier spróbuje wprowadzić wymienione w dokumencie standardy w życie.
"Prowadź swoją działalność publiczną w sposób jawny", "bądź uczciwy", "nie używaj pieniędzy publicznych do osiągania korzyści politycznych dla własnej partii", "Nie korumpuj i nie pozwól, by próbowano korumpować ciebie, zdecydowanie reaguj na wszelkie objawy korupcji", "sprzeciwiaj się nepotyzmowi", "nie angażuj podległych ci urzędników do działalności, która mogłaby podać w wątpliwość ich apolityczność", "nie pomawiaj, szanuj godność innych osób" - to niektóre z osiemnastu tez zawartych w Karcie.

LiD się rozpadł, zasady pozostały

Wiceszef SdPl Arkadiusz Kasznia powiedział, że Karta powstała przed wyborami parlamentarnymi w 2007 r.; opracował ją koalicyjny komitet wyborczy Lewica i Demokraci. - LiD się rozpadł, ale SdPl czuje się strażnikiem zasad zapisanych w Karcie - mówił Kasznia. Z kolei Filemonowicz podkreślał, że w sytuacji, kiedy politycy opozycji uprawiają swoistą nową dyscyplinę sportu, przypominającą skok na trampolinie, którą to trampoliną są politycy PO, SdPl "chce przedstawić rozwiązanie konstruktywne, które pomoże polskiej demokracji uniknąć w przyszłości sytuacji kryzysowych, z jaką niewątpliwie mamy do czynienia obecnie". Jego zdaniem wprowadzenie w życie zapisów Karty spowoduje, że "będzie łatwiej - przede wszystkim rządzącym - radzić sobie z sytuacjami kryzysowymi".

Rada Strażników ocaliłaby PO

Zgodnie z zapisami Karty, nad jej przestrzeganiem miałaby czuwać Rada Strażników. Jak napisano, Radę miałyby tworzyć osoby o "nieposzlakowanej opinii" a do udziału w jej pracach po jednym przedstawicielu delegowałyby ugrupowania, które w wyborach przekroczyły 3-proc. próg wyborczy. Karta przewiduje, że osoba, co do której Rada Strażników Standardów Politycznych wyda opinię o niezgodności jej działań z zasadami Karty, podlegać będzie publicznej infamii. Jej wyrazem może być odsunięcie tej osoby od reprezentowania poglądów partii politycznej w mediach i na wszelkich innych płaszczyznach dialogu politycznego.

Zdaniem Filemonowicza, "gdyby taka Rada Strażników podjęła się swoistego monitoringu, to dzisiejszy kryzys wizerunkowy partii rządzącej nie powtórzyłby się. - Po prostu Rada Strażników przycisnęłaby guzik alarmowy - stwierdził.

PAP, arb